Wpis z mikrobloga

@Marbarella: Widziałem bardziej żenujące sytuacje, zaczynam nockę widzę około 6 miejscowych gości między około 40-50 lat, żadne menele normalnie ubrani taka klasa robotnicza. Godzina 19:00 piją piwo schowani za budynkami wypili, pogadali, rozeszli się. Godzina 4:00 rano jeden z nich wraca na miejsce, spojrzał się na mnie (wcześniej też mnie wszyscy widzieli przez okno), podniósł wszystkie puszki po piwie które leżały na ziemi i dopijał co zostało.