Wpis z mikrobloga

@towarprawemnietowarem: @Cheater: mem z bazami w Azji Środkowej i pokazujący tylko jedną stronę jest manipulacją obliczoną na uzyskanie określonego efektu. Przecież wyraźnie jest tam zaznaczone military bases, dlaczego więc miałby być liczone armie państw członkowskich? Dalej, autorzy uznali za bazy instalacje rotacyjne i czasowe, jak w przypadku pewnej instalacji na potrzeby interwencji w Afganistanie którą po misji zamknięto w 2014 r. To co obecnie jest w Polsce również bazą wojskową
  • Odpowiedz
@towarprawemnietowarem: prowokujemy zwiększając swój potencjał obronny? To może zlikwidujmy całkowicie siły zbrojne żeby nie prowokować Rosji przecież wtedy na pewno nas zostawią w spokoju. Jest takie łacińskie przysłowie "Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny"
  • Odpowiedz
@dertom: Oczywiście, że ta mapka jest prowokacją. Ciekawi mnie jednak jakby wyglądało to w drugą stronę - czyli gdyby przy największych staraniach stworzyć listę baz/misji/sojuszników Rosji.
1. Syria
2. Krym
3. Obwód Kaliningradzki
więcej mi nie przychodzi do głowy.
  • Odpowiedz
@towarprawemnietowarem: Chciałbym zauważyć że to Rosja prowokuje.Ciągle wlatuje swoimi samolotami w przestrzeń powietrzną krajów NATO, co chwile przelatuje nad okrętami NATO.Przesyła do Kalingradu wyposażenie wojskowe ofensywne, a tarcza antyrakietowa to sama nazwa wskazuje że służy do obrony. Ciągłe Rosyjskie manewry wojskowe gdzie ćwiczą atak a nie obronę.A już o tym że to Rosja a nie NATO ma w zwyczaju atakowanie swoich sąsiadów to chyba nie muszę się zgłębiać w temat?.USA to
  • Odpowiedz