Wpis z mikrobloga

@Cervantes006: Zazdr, tyle mam w planach. Póki co przez kilka lat zeszłam z 5 do 1,5-1. Kiedyś herbata niemałża wydawała mi się za mało słodka, a teraz to ulepek. Uzależnienie od cukru to paskudna rzecz, ale walczę. Dopóki człowiek walczy, się trzyma na powierzchni zamiast iść na dno.
@lavinka: Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rzucić cukier wcale nie jest tak trudno, i mówi to osoba która dawniej piła codziennie 2l pepsi i jadła sporo wyrobów czekoladowych. Polecam odwyk całkowity, przez pierwsze dwa-trzy tygodnie jest ciężko, ale jak używasz substytutów (u mnie była to głównie marchewka) i jesz porządne posiłki to spokojnie wytrzymasz. Po 2 miesiącach niejedzenia cukru prawie całkowicie przeszła mi nań ochota i obecnie prawie w ogóle
@Cervantes006: U mnie jest ten problem, że ja poza herbatą cukru prawie nie jadam. Słodycze mi nie smakują, bo mnie wykręca. Cola - odkąd odkryłam, że uzależnia, rzuciłam świństwo dawno temu. Niestety herbata to teina (zwana w kawie cofeiną - uzależnienie nr 2) i bez cukru mi słabo wchodzi. Z tym że to moje 1-1,5 łyżki to jest na półlitrowy kubek, więc bardzo mało. Zielona herbata, a ja lubię mocną, ma
@lavinka: Łyżeczka cukru na półtora litra to nie jest aż tak dużo, pod warunkiem że nie pijesz tego nonstop. Co do zielonej herbaty to zależy jaką wybierzesz- ja piję senchę millenium z dobrego źródła i goryczka praktycznie nie występuje.
@Ciapek57: @lavinka: Polecam pić inne herbaty niż czarna (co nie znaczy, żeby z niej rezygnować, ale można pić oprócz niej też inne). Np. czerwoną Pu-Erh - jest ogólnie zdrowsza, można ją parzyć kilkukrotnie, nie jest droga i nie trzeba jej słodzić. A na szczupłą sylwetkę najlepsza jest ponoć biała (tylko że droższe jest to cholerstwo).