Wczoraj na jednej z grup swindońskich jakiś gość narzekał jak to #!$%@? w #uk jak to Polacy biedują i nie mają szans na sukces. On pracował na "deliwerkach" i wie że tutaj nie ma co szukać i robi się tu "gorszy wąchock niż u nas ehhhhhh". Wdał się w zażartą dyskusję z jakimś typem, a później jego posty w magiczny sposób zniknęły. Dzisiaj wraca wkurzony i uderza ze zdwojoną siłą :P #rakcontent #facebookcontent #polakicebulaki
@adriano30: Ja też tak troszkę w duchu kisnę, bo mój brat ma na telefonie godło Polski walczącej, a przyjeżdża co roku na tydzień... albo nawet i nie :D
Ja nie ukrywam że wyjeżdżam w pogoni za lepszym życiem, a każdy wie że zależy na kogo trafisz. Jak trafisz na cebulę na zmywaku (jak ja ostatnio) to będzie oczywiste że zrobią Ci z życia piekło. Ale jak trafisz na normalne stanowisko gdzieś
@adriano30: ohoho, to pojechał ale popatrz czasami na wpisy mirkow są w podobnej intonacji. Dużo ludzi tutaj jest zmuszonych by pracować a nie żyć, stąd też może ta frustracja :p
@innv: być może i tak, jednak jeśli ktoś jest ogarnięty i zdaje sobie sprawę, że aby coś tu osiągnąć trzeba coś od siebie włożyć a nie tylko wymagać i nie robić nic w kierunku rozwoju no to niestety słabo się to skończy bez względu na to czy patola czy nie ;)
@adriano30: jedno z drugim się wiąże, jeżeli ktoś nie potrafi się zaadaptować do nowego społeczeństwa i ma problem z tym to wszędzie mu będzie źle, czy to zmieni miasto czy prace, ba nawet osiedle!
Dużo ludzi ma mega długi lub chce w 2 mc zarobić 12k zł bo któryś tam z kumpli po Anglii "żyjąc jak król" zarobił tyle na magazynie... Brak informacji i błędne dane robią takie rzeczy...
@adriano30: te grupy to jakoś rak jest. na jednej z nich kilka dni temu dziewczyna pytała czy przyjmują do pracy (a tu wymieniał a nazwy większych firm w okolicy) to w odpowiedzi dostała numery telefony do brygadzisty i namiary na agencje pracy. wczoraj natomiast napisał jakoś facet czy wiedzą coś o pracy to wielki patriota znający się na angielskim rynku pracy napisał "teraz to lipa z praca... zastoj na rynku. ciężko
@adriano30: to akurat prawda xD zawsze mnie boli jak polacy z polski maja bol dupy o to ze mieszkam w uk. mieszkam w uk bo nie stac mnie na zycie w polsce - proste.
Ja nie ukrywam że wyjeżdżam w pogoni za lepszym życiem, a każdy wie że zależy na kogo trafisz. Jak trafisz na cebulę na zmywaku (jak ja ostatnio) to będzie oczywiste że zrobią Ci z życia piekło. Ale jak trafisz na normalne stanowisko gdzieś
Dużo ludzi ma mega długi lub chce w 2 mc zarobić 12k zł bo któryś tam z kumpli po Anglii "żyjąc jak król" zarobił tyle na magazynie... Brak informacji i błędne dane robią takie rzeczy...