Wpis z mikrobloga

@impet: swoją drogą co do jazdy po zmroku to to jest coś co polecam każdemu, dobra przednia lampa to oczywiście podstawa, stare wyjeżdżone trasy zyskują kompletnie nową twarz, ruch uliczny zerowy, jesteś tylko ty, szum roweru, wiatr bijący w twarz i widoczność na +/- 10 metrów w przód, coś wspaniałego :)