Wpis z mikrobloga

Kurde fajne #gry teraz robiO, ale jedno mnie #!$%@? - jakieś śmieszne "bossy". Kupiłem lepszy sprzęt, ogrywam starsze gry i w Dead Space I i !! - Boss. Bulletstorm - Boss.
Nie da się tego jakoś inaczej zrealizować? W DS2 miałem JEDNO podejście i mimo że gra świetna, to mi się nie chce walczyć z pierwszym.
Co ciekawe, jak byłem młodszy, to raczej by dla mnie był plus, ale niedzielny gracz chyba "bossa" nie oczekuje".

btw. Idę zaraz podejść do DS2 drugi raz i pewnie skończę, ale sama idea "boss" mi się nie podoba. Nie chodzi o to, że jest to zbyt trudne - ot jakoś tak wolałbym wyzwanie w innej formie.
  • 4
  • Odpowiedz
@oner: To dla mnie bossowie to zazwyczaj jeden z istotniejszych elementów gry. Nic tak nie urozmaica walki jak unikalni przeciwnicy, a nie zalewanie gracza hordą klonowanych mobków niczym w jakimś Diablo.
  • Odpowiedz
@oner: IMO da się wymyślić coś zamiast bossa co by się ładnie wpasowało w grę, było wymagające a nie było bossem z lat 80.
  • Odpowiedz