Wpis z mikrobloga

@fryne_: Myśli krążą różne, ja biegam zawsze z muzyką, czasem zamieniając ją na przykład na jakieś podcasty lub ted_talki. Ale tak jak napisał @elegantB, na biegach ulicznych jest całkowicie inny klimat, klimat święta, festiwalu. Porozstawiane zespoły, ludzie, którzy mimo, że Cię nie znają mocno dopingują, przybijasz sobie z nimi piąteczki - to jest naprawdę bardzo niesamowite uczucie i "niesie" Cię do przodu. Do tego to spojrzenie na miasto
  • Odpowiedz
@ludi_anderson: gratulacje! Ja ostatecznie zapisałem się na Gdańsk 15 maja, bo uznałem, że próba bicia wyniku, 7 dni po dość mocnym półmaratonie w Poznaniu, nie może się udać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ludi_anderson: 3:38:27 też w debiucie. Myślałem, że uda się zejść poniżej 3:35:00, ale ostatnie 5 kilometrów to była walka z tym, aby się nie zatrzymać. Pewnie mnie gdzieś na ostatnich kilometrach wyprzedziłeś.
Pierwsze śliwki robaczywki, jest dobry czas wyjściowy do następne maratonu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ludi_anderson: z czasu jestem zadowolony ale mimo wszystko nie osiągnąłem planowanego wyniku. Chciałem 3:09, a skończyło się na 3:27. 3 razy wlazłem do toy-toya i jak wyszedłem po raz ostatni to moje nogi były z galarety (24 km) czyli miałem 18 km gehenny. Ale na plecach miałem kartkę z napisem "tylko mirko".

Czemu na mirko nie działa wysyłanie zdjęć?!
  • Odpowiedz
Wszystkim gratuluję czasu! Ja miałem zajęcia, ale przed nimi odprowadziłem dziewczynę na start dyszki. W swoim 51 tygodniu biegania zaliczyła 52:51!
Ja planuję Orlen w przyszłym roku, bo to super impreza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz