Aktywne Wpisy
johann-meier +1
Na fb normiki wrzucają grafiki, żeby nie strzelać fajerwerkami bo biedne pieski się przestraszą
Te same normiki, co gnębiły mnie w podstawówce i gimnazjum i zniszczyły mi psychikę na zawsze XDDD
Co za hipokryzja, a ja nakupilem sprzętu za 200 zł (tylko hukowe petardy, bo fajerwerki za drogie XDD)
#przegryw #sylwesterzwykopem #bekazpodludzi #p0lka #psy
Te same normiki, co gnębiły mnie w podstawówce i gimnazjum i zniszczyły mi psychikę na zawsze XDDD
Co za hipokryzja, a ja nakupilem sprzętu za 200 zł (tylko hukowe petardy, bo fajerwerki za drogie XDD)
#przegryw #sylwesterzwykopem #bekazpodludzi #p0lka #psy
Pewnie wielu z was jeździ samochodem po Naszym mieście i zwróćcie uwagę na to zjawisko. Pas dołączeniowy długi, a ludzie jadąc z wiaduktu, probują robić manewr jak na załączonej fotce, zaznaczenie na czerwono. Być może są wśród was tacy, co tez tak robią, więc żeby polepszyć komunikacje w Naszym mieście wrzucam zdjęcie, może ktoś coś wyniesie z tej "lekcji", bo jest to strasznie #!$%@?ące. Mianowicie w tym miejscu korzystajcie z całego pasa dołączeniowego, nie tylko z jego pierwszych 2 metrów. Tak, po tym przystanku tez można przejechać ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jest to jedno z niewielu miejsc w Zielonej Górze, w którym kierowcy nagle traca rozum i robi się korek na 30 metrów.
@ScaRRyMaN: to też jest patologia, żeby na 100 metrach nie umieć się wbić na pas obok. Tego to już w o ogóle polacy nie potrafią, no ale kto ich ma uczyć, jak eLki dokładnie tak samo robią. Pas rozbiegowy na trasahc ma ponad 100m żeby predkości nabrać a te matoły wjeżdżają po 10 metrach.
Z drugiej strony #!$%@? do dupy januszom, którzy
Z drugiej strony, już nie raz zdarzyło mi się stać tam na końcu w godzinach szczytu - gdzie mijało mnie 10-15 samochodów nim pojawił się ktoś życzliwy, zostawiając miejsce.
Edycja:
Nie żebym sam się wbijał na ciągłej - zupełnie nie rozumiem tego zachowania.
@Heck_2: tak samo życzliwy może się znaleźć na początku, jak i na końcu.
Niestety, ale jak ktoś nie potrafi jeździć jak człowiek, to trzeba go prowadzić jak bydło...