Wpis z mikrobloga

Jeśli facet kosztem wyjść do knajpy czy do kina kupował sobie drugi zestaw lego na wystawę, to jednak stężenie nerdowości jest za duże.


@thismortalcoin: dlaczego? Jeden woli kupić sobie klocki, żeby staly na półce, drugi woli knajpe ;)

Ale oczywistym jest, że zmuszanie kogoś do porzucenia hobby jest bardzo nie w porządku.
Jeśli facet zarabia, to ja nie rozumiem jak można mu zabraniac wydawania
  • Odpowiedz
@Ornament: Ale #rakcontent. Gdyby mi żona czy tam dziewczyna powiedziała, że muszę zrezygnować ze swoich pasji i zainteresowań, bo ona ma takie widzimisię, to nie zastanawiałbym się ani chwili i wygnałbym ją z domu. Związek to wzajemna akceptacja, a nie formowanie drugiej osoby według własnych upodobań.
  • Odpowiedz
z grami tez sie zgodze, w granicy zdrowego rozsadku, jesli pykniesz se 1h raz w sobote to jest ok, granie po paare h dziennie jest juz hmmm... niefajne w tym wieku.


@barszczowo: W czym to jest gorsze od oglądania filmów lub czytania książek po kilka godzin dziennie?
  • Odpowiedz
@Ornament: Jeżeli ktoś zmusza kogoś w związku do rezygnacji z tego co naprawdę kocha, lubi i każe pozbyć się tak dużej kolekcji to ten ktoś nie jest osobą nadającą się do związku i ten facet powinien rzucić w kąt taką żonę.
  • Odpowiedz
@Ornament: Też bym nie chciała mieć w domu takiej kolekcji. Dlaczego? Bo:
- ewentualny gówniak mógłby sobie tym zrobić krzywdę,
- jeżeli bylibyśmy w złej sytuacji finansowej, sprzedaż takiej kolekcji znacznie by podniosła budżet,
- tyle pierdół można trzymać jak się mieszka samemu. Mieszkając z kimś, zwłaszcza dzieląc pokój, trzeba wydzielić miejsce dla obu partnerów,
- no i na koniec: estetyka. Nie wierzę, że gość trzyma to wszystko w walizce
  • Odpowiedz
@barszczowo: no patrz, taki jesteś dorosły i dojrzały, a nawet nie umiesz pisać poprawnie po polsku. Coś czuję, że czytanie książek też uznałeś za nazbyt dziecinne i nieodpowiednie dla tak poważnej osobistości jaką starasz się być.
  • Odpowiedz