Wpis z mikrobloga

Ostatnio odkąd zacząłem zażywać Rhodiola Rosea (zwykły ziołolek, nie żadne tam narkotykizawszespoko ) nie mam problemów z zapamiętaniem snów. A dziś nawet pojawiło się coś w stylu LD. I kilka snów pod rząd, nawet jak już się wybudzałem, o 7, o 9 nawet miałem wyraźne sny, w których brałem udział i z których większość rzeczy pamiętałem.


Ale co gorsze... ostatnio mam cholerny problem ze spaniem. Zaczynam spać o 1. Wcześniej nie daje rady zasnąć. po prostu nie. a budzę się... wcześniej godzina 7, 8 i byłem gotowy do działania, nawet jak się zasiedziałem. Dziś wstałem przed 11. Tak mnie łeb boli z rana, że nie mogę się zmotywować by wstać. Po prostu zasypiam dalej i ciągle wyraźne sny, które w większości pamiętam.
Czego mi cholera brakuje? Za dużo komputera? Nieodpowiednia dieta? Kurcze, jem mało, moja wczorajsza kolacja to warzywa z patelni i kilka kawałków kurczaka. a kompa używam do pracy. Co zrobić by sypiać normalnie? Ostatnio jak się położyłem o 22 to i tak nie mogłem zasnąć, przewertowałem wykop z góry na dół i spowrotem. I ten ból głowy, ugh. Nie mogę się skupić, dziś przerywam branie Rhodioli, może zasnę. Pójdę też na spacer, może nie będzie takiej tragedii. Wyłącze kompa o 22.
#sen #sny #ld #spanie
  • 3
  • Odpowiedz