Wpis z mikrobloga

- Nacjonalizm jest zagrożeniem. Mowa nienawiści jest zagrożeniem. Widzieliśmy w latach 40. XX wieku, jakie ma to skutki. Musimy stawić czoła zagrożeniu, za jakie uważam nacjonalizm - powiedział Bono. W tym kontekście wymienił Polskę i Węgry jako te kraje Europy, które coraz silniej odwracają się w stronę skrajnie prawicowych poglądów. - To hipernacjonalizm - stwierdził.

To pierwsze tak krytyczne słowa Bono pod adresem naszego kraju. Do tej pory znany był z podziwu dla Polaków. W styczniu 1983 r. artysta wydał singiel "New Year's Day", będący hołdem dla Polaków walczących z komunizmem (w Polsce od roku trwał wówczas stan wojenny). We wrześniu 2015 r. na koncercie w Berlinie przed zagraniem tej piosenki Bono ucałował polską flagę z emblematycznym napisem "Solidarność". W tym samym miesiącu dwóch młodych muzyków z Lublina zagrało razem z Bono na scenie w Sztokholmie. - Europa potrzebuje więcej krajów takich jak Polska - mówił jeszcze w 2009 r. na koncercie w Chorzowie


http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105404,19933401,lider-u2-bono-w-kongresie-usa-polska-i-wegry-prezentuja-hipernacjonalizm.html?utm_source=twitter&utm_medium=AutopromoZew&utm_content=link_twitter_GW_150513&utm_campaign=a_twitter_GW_150513

#neuropa #4konserwy #bekazprawakow #bono #muzyka #u2 #polska #nacjonalizm
  • 9
@falszywy_prosty_pasek: Bono - autorytet z dziedziny myśli politycznej i historii. Coraz ciekawszych ekspertów ma lib-lew. I jeśli dla niego Fidesz i PiS to są hipernacjonaliści, to ciekawe co by gadał jakby rządziły RN i Jobbik? Widać, że jest totalnym ignorantem i tylko obraża Polaków, którzy wycierpieli i to mocno od niemieckiego i ukraińskiego szowinistycznego nacjonalizmu.
co by gadał jakby rządziły RN i Jobbik?


@Liberman: Z tego:

coraz silniej odwracają się w stronę skrajnie prawicowych poglądów. - To hipernacjonalizm

nie wynika, że PiS czy Fidesz to wg. niego hipernacjonalizm, a jedynie jest taka tendencja.
@NieBojeSieMinusow: Moskwa nie kreuje sytuacji, ale wykorzystuje słabość zachodnich elit. Dokładnie to samo robiła w latach 60 i 70 tylko wtedy wspierała lewacki progresywizm, by rozmiękczać zachód, który notabene dzisiaj rządzi. Można powiedzieć, że dawni sowieccy mistrzowie eurolewicy, którzy dzisiaj rządzą Rosją postanowili eurobiedaków zdradzić i postawili na drugą stronę, która niestety nijak ma się do prawdziwych zachodnich konserwatystów z lat 50 i 60, których ZSRR się bał. Gdyby nie tępiono
@Liberman:

Dokładnie to samo robiła w latach 60 i 70 tylko wtedy wspierała lewacki progresywizm, by rozmiękczać zachód, który notabene dzisiaj rządzi.


Mocna teoria spiskowa, przydałyby się źródła.

Gdyby nie tępiono prawicy w Europie, gdyby nie wprowadzano na siłę progresywizmu i multikulturalizmu, to dzisiaj miałbyś proatlantycką skrajna prawicę, a nie prorosyjską.


Żadna alternatywa.

Europa idąc za progresywizmem podpisała na siebie wyrok, bo albo skończy jako kalifat albo jako wielka rosyjska kolonia.
@NieBojeSieMinusow: Wyczytałem, że napisałeś, że antyimigrancka "panika" jest inspirowana przez Moskwę. To jest teoria spiskowa.
Antyimigrancka "panika" (w rzeczywistości całkiem racjonalna obawa) jest "inspirowana" przez działanie eurokratów, którzy masowo ściągają do Europy muzułmanów. Putin oczywiście odnosi z tego korzyści i podsyca nastroje, ale to nie on jest sprawcą.