Wpis z mikrobloga

Mirki, patowa sytuacja. Mieszkam od prawie 3 miesięcy na wsi, ale takiej totalnej wsi. Ale 12 minut autem do pracy;) Mam kotkę, która radośnie hasa sobie po okolicznych lasach i łąkach. No i niestety przynosi kleszcze. Zawsze szukam na niej tych małych #!$%@?ów i wrzucam do pieca. Dzisiaj też wziąłem kicie na kolana, szukam, szukam i nagle patrzę, a ona ma kleszcza w dupie. No centralnie w dupsku. Myślę sobie no ładnie, trzeba lecieć po szczypczyki, bo trochę tak słabo gmerać w pupie kota. Wziąłem narzędzie, ale co próbuję złapać kleszcza to kota zaciska zwieracze i ten #!$%@? chowa się do środka...Jak rzyć??? Poczekam aż napije się na tyle, że będzie wyglądał jak dorodny hemoroid i go jakoś chwycę( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gorzkiezale #coolstory #koty #kleszcze
Pobierz math1982 - Mirki, patowa sytuacja. Mieszkam od prawie 3 miesięcy na wsi, ale takiej t...
źródło: comment_MoVPQBDT8jLlIAG9Cz2E737znvpDUl2u.jpg
  • 65
@kurkuma: zależy do jakiego miasta, bo jeśli to Warszawa/Wrocław/Poznań czy inne duże miasto to tak, to nie może być totalna wieś, ale jeśli jest to nieduże miasto, powiedzmy <100 tys. to jak najbardziej może być. Ja od siebie ze wsi do miasta (40 tys. mieszkańców) mam 10-15 minut samochodem, a wieś to jest prawdziwa, nie tylko z nazwy.
@math1982: Stary, co z ciebie za mężczyzna, jak kleszcza na zwierzęcym tyłku się boisz;) To jak Ci się syfon zapcha i będziesz musiał odetkać, to chyba umrzesz z wrażenia. Albo jak zobaczysz, jak wygląda żeliwna rura kanalizacyjna, która przecieka i na dzwonie zbiera się tłuszcz od kilkunastu lat.