Wpis z mikrobloga

Mirki, patowa sytuacja. Mieszkam od prawie 3 miesięcy na wsi, ale takiej totalnej wsi. Ale 12 minut autem do pracy;) Mam kotkę, która radośnie hasa sobie po okolicznych lasach i łąkach. No i niestety przynosi kleszcze. Zawsze szukam na niej tych małych #!$%@?ów i wrzucam do pieca. Dzisiaj też wziąłem kicie na kolana, szukam, szukam i nagle patrzę, a ona ma kleszcza w dupie. No centralnie w dupsku. Myślę sobie no ładnie, trzeba lecieć po szczypczyki, bo trochę tak słabo gmerać w pupie kota. Wziąłem narzędzie, ale co próbuję złapać kleszcza to kota zaciska zwieracze i ten #!$%@? chowa się do środka...Jak rzyć??? Poczekam aż napije się na tyle, że będzie wyglądał jak dorodny hemoroid i go jakoś chwycę( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gorzkiezale #coolstory #koty #kleszcze
math1982 - Mirki, patowa sytuacja. Mieszkam od prawie 3 miesięcy na wsi, ale takiej t...

źródło: comment_MoVPQBDT8jLlIAG9Cz2E737znvpDUl2u.jpg

Pobierz
  • 65
  • Odpowiedz
@math1982: ja kupiłem "fiprex" w sprayu, tak jak mi tu ktoś niedawno doradził. Na razie nei ma nowych kleszczy, a zgodnie z tym co jest na ulotce, nawet jak sie przyczepi to powinien zdechnąć.
  • Odpowiedz