Wpis z mikrobloga

#humor #poezja #wiekismieszne #gimbynieznajo

Deszcz zimny pada, wichura świszcze,
Wlecze sie drogą biedne #!$%@?.
Próżno wystawia lufę na sprzedaż
I lamentuje: "Biedaż, oj biedaż!"

Szedł mnich, byk jurny, plugawy capek,
A że o miłym smaku obłapek
I ksiądz, nie tylko byk i knur wie
Tedy się kwapi frater ku #!$%@?.

I woła wsparty na swym fallusie
"Udziel mi dupy, siostro w chrystusie"
A ona z wdziękiem: "Jeb gdy twa wola,
Lecz wpierw ze sakwy wyłuskaj obola".

"Ja mam ci płacić?" - mnich krzyknie głośno -
"Nikczemna #!$%@?, kiecke podnośno
Z niebam ja zstąpił, niegodna, czyli
Nie widzisz żem ja święty Bazyli?"

"Daj się więc zrypać, a zbawisz dusze"
Do nóg mu padła grzesznica w skrusze,
Rychtuje lufe i kornie kwili:
"Ciupciaj, więc Ciupciaj święty Bazyli"

On wyjął #!$%@?, twardy pastoral,
Aż po macice w pice się worał,
Rzygnąwszy lagrem odwała sztosik,
Potem dwa jeszcze i jeszcze cosik.

Aż strzemiennego przyrznąwszy ostro
"Bóg że ci zapłać" - powiada -"siostro.
Sto lat daje odpustu ci tu"
Całuje #!$%@? brzeżek habitu

"Święty Bazyli, cud proszę zróbcie
Zbawiłeś dusze, uzdrów i dupcie.
Bo tak nieszczęść przebodła lanca
Tak żre mnie tryper, syf, szankier, franca

Że do szpitala wlokłam się własnie"
"Syf, szankier, franca" - mnich głośno wrzaśnie.
Nuż trzeć, nuż drapać, nuć pluć na pyte
Lecz nie pomogły środki mu te.

I poznał lotrzyk błąd po niewczasie
Gdy coć go jęło strzykać w #!$%@?
I kiedy wkrótce jak u hioba
#!$%@? i jajca zgniły mu oba.

Nędzny szalbierzu, niegodny mnichu
Któryś niewiastę zrypał po cichu
Aby ją wcześniej oszukać chytrze,
słusznie ci teraz los kuśki przytrze.

To zapamiętaj ty #!$%@?
Kto #!$%@? walczy, od pochwy ginie!
A ten zaś który ma w swojej pieczy
wzgląd w wszystkie sprawy, ludzi i rzeczy.
Rybkę i kamień najmniejszy w rzece
i #!$%@? biedną ma w swej opiece.

Aleksander hrabia Fredro
  • 1
@#!$%@?: Może i Fredro, ale jakieś to takie miejscami niedorobione, liczba sylab w kilku wersach się nie zgadza i psuje płynność czytania, poza tym brudny rym "pyte" - "mu te". No i wcale nikt #!$%@? nie ma w opiece, skoro najpierw sama złapała te wszystkie syfy, więc puenta jest przekłamana.