Aktywne Wpisy
TypicalPolack +12
Pytanie bez beki i na serio do dorosłych (>25 lat) - jak wy jesteście w stanie żyć zarabiając mniej niż 10k miesięcznie w PL?
Nie chcę nikogo trigerować, pytam serio. Wszystko jest teraz w #!$%@? drogie - ja mam miesięcznie STAŁYCH wydatków 9,5k i choćby skały srały tyle minimum muszę wybulić co miesiąc. A ja żyję w sumie dosyć skromnie i nie uważam się za bogacza.
#pytanie #pytaniedoeksperta #nieruchomosci #blackpill #niebieskiepaski #
Nie chcę nikogo trigerować, pytam serio. Wszystko jest teraz w #!$%@? drogie - ja mam miesięcznie STAŁYCH wydatków 9,5k i choćby skały srały tyle minimum muszę wybulić co miesiąc. A ja żyję w sumie dosyć skromnie i nie uważam się za bogacza.
#pytanie #pytaniedoeksperta #nieruchomosci #blackpill #niebieskiepaski #
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Jabby_Pc6dT8B2RD,q60.jpg)
Jabby +87
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c0542be0ff2ad763747fc80c8fed1f55d7ef111ec01d224f11606c93b5feb04c,w150.jpg)
Deszcz zimny pada, wichura świszcze,
Wlecze sie drogą biedne #!$%@?.
Próżno wystawia lufę na sprzedaż
I lamentuje: "Biedaż, oj biedaż!"
Szedł mnich, byk jurny, plugawy capek,
A że o miłym smaku obłapek
I ksiądz, nie tylko byk i knur wie
Tedy się kwapi frater ku #!$%@?.
I woła wsparty na swym fallusie
"Udziel mi dupy, siostro w chrystusie"
A ona z wdziękiem: "Jeb gdy twa wola,
Lecz wpierw ze sakwy wyłuskaj obola".
"Ja mam ci płacić?" - mnich krzyknie głośno -
"Nikczemna #!$%@?, kiecke podnośno
Z niebam ja zstąpił, niegodna, czyli
Nie widzisz żem ja święty Bazyli?"
"Daj się więc zrypać, a zbawisz dusze"
Do nóg mu padła grzesznica w skrusze,
Rychtuje lufe i kornie kwili:
"Ciupciaj, więc Ciupciaj święty Bazyli"
On wyjął #!$%@?, twardy pastoral,
Aż po macice w pice się worał,
Rzygnąwszy lagrem odwała sztosik,
Potem dwa jeszcze i jeszcze cosik.
Aż strzemiennego przyrznąwszy ostro
"Bóg że ci zapłać" - powiada -"siostro.
Sto lat daje odpustu ci tu"
Całuje #!$%@? brzeżek habitu
"Święty Bazyli, cud proszę zróbcie
Zbawiłeś dusze, uzdrów i dupcie.
Bo tak nieszczęść przebodła lanca
Tak żre mnie tryper, syf, szankier, franca
Że do szpitala wlokłam się własnie"
"Syf, szankier, franca" - mnich głośno wrzaśnie.
Nuż trzeć, nuż drapać, nuć pluć na pyte
Lecz nie pomogły środki mu te.
I poznał lotrzyk błąd po niewczasie
Gdy coć go jęło strzykać w #!$%@?
I kiedy wkrótce jak u hioba
#!$%@? i jajca zgniły mu oba.
Nędzny szalbierzu, niegodny mnichu
Któryś niewiastę zrypał po cichu
Aby ją wcześniej oszukać chytrze,
słusznie ci teraz los kuśki przytrze.
To zapamiętaj ty #!$%@?
Kto #!$%@? walczy, od pochwy ginie!
A ten zaś który ma w swojej pieczy
wzgląd w wszystkie sprawy, ludzi i rzeczy.
Rybkę i kamień najmniejszy w rzece
i #!$%@? biedną ma w swej opiece.
Aleksander hrabia Fredro