Wpis z mikrobloga

@Nelson2004: Ja za masterka grosze dałem kiedyś. Udało mi się trafić. Roczny samochód za małe pieniądze. Sprzedałem iveco miałem na rozruch i zawaliłem szkołę przez to potem trochę rodzinka pomogła i jestem tu gdzie jestem teraz. Nie lubię jeździć na długie trasy wolę dookoła domu :) Ale jak trzeba to trzeba. Nie ma wyjścia.
  • Odpowiedz
@Racek94: Wiesz, czasami pojechać lepiej nad morze i z powrotem w gory na poludnie raz w tygodniu strzał niż się cały tydzień tutaj kręcić obok domu ale co kto jak lubi :)
  • Odpowiedz
@bazingaxl: Chodziło mi że przez tydzień tyle robię kilometrow, ale wypłatę podalem miesięczna ;) W pl najczęściej płacą za kilometr gdzie jeżdżą w ciągu doby po 20h jak warianty. Ja czegoś takiego nie chciałem. Co z tego ze zarobisz 4k na miesiąc jak jesteś wrakiem człowieka po 3 miesiącach :)
  • Odpowiedz
@bazingaxl: Jak dobrze poszukasz autka to można czasami niezła okazje dorwać. Kierowcy hmm kiedyś było łatwiej ludzie garneli się do pracy zależało im. A teraz? Kombinatorzy, strasznie roszczeniowi, pracują od niechcenia. Ciężko teraz o dobrego pracownika. W Polsce to tak jak kolega wyżej napisał albo płacą z kilometra albo tak w granicach 2500-3000 na busie kilkaset zł więcej na ciężarowym. Albo z kilometra ale to nie wiem jakie teraz są
  • Odpowiedz
@asenjo: Początek to meble po okolicy. Kasa nie duża ale zawsze coś. Potem przez kilka miesięcy napoje. Potem krajowy transport po kilka palet. Od 2 lat Dhl i wożenie części samochodowych białym mercedesikiem od magazynu do magazynu. Na początku po znajomych się udało coś załatwić. Albo sąsiad coś podrzucił. :) Teraz głównie stała robota. Zastanawiam się za kilka lat może spożywka.
@bazingaxl: Mercedes jest drogi w kupnie ale
  • Odpowiedz