Wpis z mikrobloga

@maly_kaziu: Miałam podobnie, zwłaszcza że lekarze byli tak posępnie nastawieni, że wyglądali, jakby los ich mocno pokarał, że muszą tam pracować. Człowiek się uśmiechnął przy dzieńdobry do nich, to oni zero reakcji, jakby ktoś z nich wszelkie pokłady ludzkich odruchów wyjął. Tylko panie w sekretariacie były jakieś ludzkie.