Wpis z mikrobloga

@urwis69: Tak, bo karalne jest posiadanie. Jeśli karalne wg polskiego prawa ma być wyskrobanie, to czemu prawo ma działać na terenie innego kraju (zakładając oczywiście, że na terenie innego kraju skrobanie jest legalne)?

Nie upieram się, że mam rację, chciałbym poznać rzeczowe argumenty.
to nadal bedzie przestepstwo

@Perfidny: Jak w takim razie ma się to do mojego przykładu z marihuaną? Czemu posiadanie marihuany w kraju, w którym jest legalna nie jest w Polsce przestępstwem, a wyskrobanie gówniaka tak. Nie pytam o szkodliwość czynu, tylko o sam fakt legalności.

@urwis69

no ale samo pytanie jest bez sensu, bo przecież w Czechach ani w NL nie dziala prawo polskie

No właśnie. Ale wg wielu (np. wg
@Perfidny:

nie wiem co ma wspólnego marihuana z Aborcją

Nie ma nic wspólnego, użyłem marihuany jako analogii.

Tak jak myślałem - oceniasz wg swojego sumienia szkodliwość czynu (skalę przestępstwa) a nie fakt popełnienia przestępstwa. Tak jak wspomniałem wcześniej: mnie interesuje sytuacja zero-jedynkowa: czy jest przestępstwem czy nie, a nie to czy w twojej ocenie czyn jest moralny czy niemoralny. Celowo dałem przykład z marihuaną, żeby podkreślić absurd sytuacji.

Zamiast marihuany weźmy