Wpis z mikrobloga

Kocham #primaaprilis xD Przy okazji #coolstory i #heheszki

Murki co się o------o w #pracbaza
Dziś jeden typ postanowił pożegnać się z pracą. Koleś raczej niezdarny, typowy fajtłapa. Raz z powodu przeziębienia postanowił wziąć L4. Niby nic nadzwyczajnego, ale zwolnienie obejmowało 2 miesiące, a trwało kilka dni roboczych, co skutkowało zabraniem premii za dwa miechy xD Ale ja właściwie to nie o tym, choć w sumie o jego braku pomyślunku.

Wracając do dnia dzisiejszego, Damian, bo tak ma na imię, uśmiechnięty od ucha do ucha przekracza próg firmy i chwali się, że znalazł dobrą pracę w Niemczech. Pewnym krokiem wkroczył do biura kierownika i powiedział, że chce rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Kiero wyśmiał go, a wówczas Damianowi pękła żyłka. Mając pewny grunt pod nogami wygarnął kierownikowi, że jest starym despotą i jego umysł nie ogarnia tego co dzieje się w firmie. Powiedział mu jeszcze, że on właśnie ma zapewniony dostatni byt, a kierownik i tak niedługo umrze ze starości xD Staruszek oczywiście wygonił oponenta z biura i powiedział, że zostanie zwolniony dyscyplinarnie,a Damian tylko wyszedł i pomachał mu środkowym palcem. Chwilę później dumnym głosem opowiedział nam o tym zdarzeniu i powiedział, że jutro już będzie w Niemczech, bo kolega mu załatwił pewną fuchę. No nic, pożegnaliśmy się i pogratulowaliśmy odwagi

Całę zdarzenie miało miejsce ok godziny 9:00. Przez cały czas obserwowaliśmy kierownika i cały czas temat rozmów naszej załogi był tylko jeden: "c-----------o.pdf" "omg.gif". Jednak około godziny 13:30 nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Koleś, który rzekomo załatwił pracę Damianowi zadzwonił do jednego znajomego pracownika z pytaniem "czy Damian bardzo narozrabiał?".
Oczywiście odpowiedź dobiła dzwoniącego. Powiedział co nabroił, a dokładniej, że z okazji 1-ego kwietnia nakłamał mu o całej pracy w Niemczech xD
Rozmówca tak bardzo spalony, kierownik tak bardzo w-------y, Damian tak bardzo r-------y, my tak bardzo roześmiani :D
Jednak po chwili refleksji zrobiło się nam żal Damiana, bo w sumie dobry chłopak był i mało pił, ale śmierć frajerom...
Dlatego pamiętajcie, żartujcie sobie, ale z głową.

Wiecie co jest najlepsze? Najlepsze jest to, że wszystko zmyśliłem ;p
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PiccoloColo: dobrze, że zaczęłam czytać od końca bo miałabym w dupę ładne parę minut :D a tak mogłam je spożytkować na coś ciekawszego np ten wspaniały komentarz :D w sumie nie żałuję, choć jednak troszkę może tak, sama nie wiem..pomyślę nad tym jutro, bo troszkę mi się już dzisiaj nie chce :D
  • Odpowiedz