Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow pokonana!

Czwartek przed świętami.
[Siostra] - masz płytki CD do nagrywania?
[Ja] - a Ty spaghetti?
- nie.
- ja też nie.

I tak co dzień przez święta, aż do dzisiaj.

Dzisiaj rano.
- kupisz w końcu te płytki CD?
- kupiłem sobie wczoraj.
- o, w końcu się domyśliłeś, to daj mi jedną potrzebuję do samochodu.
- cieszę się, że też się domyśliłaś, dzisiaj na obiad będzie spaghetti, prawda?
- eee... Myślałam, że tak tylko żartujesz...
- jak ja pytam to żartuję,a jak Ty pytasz to potrzebujesz od zaraz? Wyjdź.

I wyszła. Bez słowa, bez płyty, bez honoru.
Mamusia właśnie dzwoniła, czy jem dziś na mieście, bo siostra pojechała na zakupy obiadowe i nie wiedzą czego się spodziewać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 31