Wpis z mikrobloga

1. Bądź mną
2. Dzisiaj pierwszy egzamin na prawo jazdy
3. Bierzesz sobie dodatkowe 2h z instruktorem przed egzaminem
4. Jeździsz dobrze, żadnych zagrożeń w ruchu, instruktorka zadowolona
5. Ogarniaj dobrze wszystkie parkowania, oprócz równoległego, którego nie miał żaden ze znajomych na egzaminie
6. Pytasz w trakcie jazdy instruktorki czy często to równoległe jest ?
7. No w mojej karierze to tak ze 3 moich kursantów miało ( kobitka koło 40)
8. Egzamin
9. Jeździsz bardzo dobrze, egzaminator dupa cicho
10. No to teraz Pan mi pokaże parkowanie równoległe
11. Ty już cały pospinany, próbujesz się ratować pytając w szerokim miejscu na 2 auta czy może być tutaj
12. Nie, Pan jedzie dalej, ja Panu wybiorę
13. Wybiera miejsce ciasne jak pipka mojej byłej
14. #!$%@?łeś
15. Brak profitu, humor tak bardzo #!$%@?, 140zł tak bardzo spuszczone w klopie
#gorzkiezale #feels #dlaczegoja
Pobierz
źródło: comment_d6rxdbdp1MOigG6zN4hE1PY96vTrGAeQ.jpg
  • 92
gdyby sprawa trafiła do sądu, wygrałbyś z powodu niedpoełnienia obowiązku. należał by ci się nowy produkt (kurs) oraz pokrycie strat (140cbln)


@syn_admina: Oraz dwa miliony odszkodowania za straty moralne i laska z polykiem od kazdego pracownika szkoly jazdy.

Szkola jazdy nie ma obowiazku zagwarantowac ci zdania egzaminu tylko wytlumaczyc ci jak sie prowadzi samochod i odbyc okreslona ilosc jazd. Jezeli to dla ciebie za malo zeby sie nauczyc to bierzesz dodatkowe
@PamParampaM: nawet jesli na kursie masz sie nauczyc zdawac egzamin, to parkowanie jest obowiązkowym manewrem na każdym egzaminie

@ortofosforan: na egzaminie mozna dostac jedno z tych trzech parkowan:
-Skośne przodem
-Prostopadle przodem
-Rownolegle tylem

Przy kazdym parkowaniu mozna jeden raz wyrownac, jezeli mimo to zle zaparkujesz to masz druga szanse w ktorej rowniez mozesz jeden raz wyrównac, dopiero po drugim podejsciu i wyrownaniu, przy zlym zaparkowaniu, oblewasz.
@Mysciak: beke mam z ciebie bo traktujesz to prawo jazdy jak coś co należy zdać najniższym kosztem a później jakoś to będzie. Niestety braki na kursie później wychodzą na drodze, a to nie jest gra komputerowa, za swoje czyny płaci się i to nieraz bardzo. Przez takich jak ty co mają braki później ktoś się #!$%@? bo mu nowe auto porysowali na parkingu pod marketem. Albo ktoś nie ogarnał że w
szkoła ma za to nauczyć podstawy programowej. z opisu wynika że szkoła nie uczyła jedengo elementu, tak więc nie wywiązała się z umowy.
dostałeś usługe niezgodną z umową,
Z powodu CELOWEGO zaniedbania:
1. brak nauki parkowania równoległego
2. źle przeprowadzonej procedury egzaminu wewnętrznego
konsument poniósł stratę w postaci opłaty za egzamin. Z egzaminu jest protokół oraz zapewne nagranie wideo. to wystarcza do wniesienia sprawy

polecam na przyszłość czytac ze zrozumieniem
@Taco_Polaco:
@Mysciak: nie martw się, ja trzy razy miałam egzamin, za każdym razem brak równoległego i też oblałam ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale nie na parkowaniu chociaż, ale czwarty przede mną, więc kto wie ;)
@MagicQ: Oczywiście zgadzam się z tym, że egzaminowany musi umieć wszystkie wymagane elementy egzaminu, a także bezpiecznie się poruszać po drodze. Nie akceptuję osób, które po zdanym egzaminie myślą, że umieją jeździć.
@SScherzo: no to właśnie rozchodzi się o to że wybrał #!$%@? ośrodek i #!$%@?ą instruktorkę przez co udupił na bardzo prostym manewrze, który każdy kierowca nawet ten początkujący powinien umieć
@teeel: ja mam przećwiczone niby, oblewam bo olewam znaki po jakimś czasie :< brakuje mi skupienia, może to ze stresu trochę i z oczekiwania na dalszą komendę. a tego już w ośrodku nie wyuczą, bo na jazdach czułam się swobodnie i robiłam mniej błędów.
@SScherzo: jak olewasz znaki to może lepiej daj sobie spokój z kierowaniem autem bo stwarzasz zagrożenie na drodze i ktoś niewinny może przez ciebie trafić do piachu
@teeel: olewam bo skupiam się na egzaminatorze i presji, w innych okolicznościach zwracałam uwagę. na egzaminie natomiast jeździłam w dużo gorszych warunkach i pierwsze dwa były po ciemku zresztą i w ulewie, kursu w takich warunkach nie robiłam i było zwyczajnie ciężko.
@SScherzo: to ja nie wiem co wy ludzie macie za instruktorów, ja zdawałem prawo jazdy 15 lat temu co było 20 godzin na jazdę po mieście i na opanowanie placu i przez te 20 godzin nauczyłem się placu i jeździłem prawie w każdych warunkach bo tak mi instruktor ustawiał godziny, raz w samym szczycie ruchu, raz wieczorem żebym pojeździł po ciemku, a nawet i w deszczu się trafiło z czego instruktor
I bardzo dobrze, nie potrafisz parkować to nie masz po co wyjeżdżać na drogę...
Ostatnio jedna różowa, która ze mną jechała była wielce zdziwiona, że parkuję sobie tyłem pod supermarketem i na dodatek zajęło mi to mniej niż 30s...
@Mysciak: odkąd mam prawko(7lat) chyba 3 razy zdarzyło mi się parkowąć równolegle. No ale manewrować moją krową 5 metrową bez czujników łatwo nie jest, wolę jednak prostopadle tyłem czy przodem

Co innego jakimś gównem typu yaris czy inna fabia ( ͡° ʖ̯ ͡°), tego się trzeba wykuć na pamięć i tyle, prawdziwa nauka to się zaczyna jak zdobywasz plastik
Dupa dupa, egzaminator powinien znalezc miejsce do za parkowania, które ma dwie długości auta, ciasne jak pipka wybrał bo to ich sposób na uwalanie i nikt mi nie powie, że tak nie jest. Było się kłócić - płacisz, powinieneś znać swoje prawa podczas egzaminu, on po prostu wykorzystał Twoja niewiedzę. Miałam równolegle na egzaminie, zapytałam czy koniecznie musi być go miejsce - ciasno, ciemno. Nie musi, znalazł inne, prawilnie zaparkowalam.
@fdsgvf-vfdbd: akurat to przypadek specjalny związany z robotami drogowymi :P
tak ogólnie, znaki, które można zwykle olewać:
- ograniczenia prędkości (jedzie się, jak inni)
- zakazy skrętu/zawracania (szukasz ich, kiedy chcesz skręcić i nie jest to oczywiste, czy można)
- znaki dot. sam. ciężarowych, których jest całkiem sporo
- znaki pierwszeństwa (zwykle wiadomo, kto ma pierwszeństwo lub ruch jest kierowany)
- zakazy postoju/zatrzymania (ważne tylko, gdy chcesz zaparkować)
- znaki informacyjne
@LOLWTF:

tak ogólnie, znaki, które można zwykle olewać:

- ograniczenia prędkości (jedzie się, jak inni).


tu przestałem czytać, widzę że nie ma sensu z tobą dyskutować, bo tak jak już pisałem wcześniej, albo trollujesz, albo jesteś skończonym idiotą i tylko czekać jak zabijesz siebie, albo co gorsza kogoś, pamiętaj tylko jedno, na drodze nie jeden kozak przestał być kozakiem
@fdsgvf-vfdbd: przepraszam, ale kto w mieście jeździ 50, czy nawet przy podniesionej dopuszczalnej 60-70? Nie mówię o #!$%@?, ale o zwykłej jeździe ponad dopuszczalną. Chyba tylko elki, autobusy i śmieciarki nie przekraczają prędkości.
Znasz w ogóle realia?
@Mysciak: Bywa gorzej i głupiej. W czasie jazdy omijałem rowerzystów, zepsutą ciężarówkę, ronda, parkowanie równoległe, wszystko pięknie, pod koniec egzaminu facet kazał mi zawrócić, czego, rzecz jasna, nie usłyszałem.

Pojechałem prosto, facet chrząknął, że mieliśmy zawrócić, a nie jechać dalej, a ja beztrosko (z zachowaniem ostrożności, sprawdzeniem lusterka, martwej strefy i tak dalej) przejechałem po ciągłej :>.
@Mysciak: To w końcu jest tak?

Wszyscy znajomi mieli skośne/równoległe. Jak jeździłem po mieście to też nie widziałem nikogo parkującego inaczej niż w ww. sposób


Czy tak?

oprócz równoległego, którego nie miał żaden ze znajomych na egzaminie

Instruktorka pokazywała mi raz parkowanie równoległe, ale wiedziąc, że nie jest to częste nie drążyła tematu


jak czytałem na forach i popytałem znajomych to prawie nikt nie miał równoległego