@Odczarowana: nie ma sensu, nie zrozumie nawet połowy. Wiedźmina niech złapie pod koniec gimnazjum i przeczyta znowu pod koniec liceum, będzie ciekawie.
Tempo czytania też pewnie jeszcze nie jakieś kosmiczne, żeby się przez Anię z Zielonego przebijała. Spróbuj coś z serii Koszmarnego Karolka, Mikołajka albo Zniszcz ten dziennik, to trzecie dość interaktywne jest.
Dzięki za odpowiedzi (w każdym razie za wszystkie te kulturalne). Kompletnie nie znam się na dzieciach i trochę ciężko mi ocenić co w tym wieku się czyta, a sama w tym okresie zaczytywałam się powieściach o Indianach, gdzie co chwila ludzie się zarzynali i skalpowali, więc z tej perspektywy Wiedźmin nie wydawał się aż taki nieodpowiedni. Tak czy inaczej przekonaliście mnie przypominając niektóre epizody ;) Niestety Harry odpada, bo mała jak się
@Odczarowana: Pieśń Lodu i Ognia jej od razu daj! ( ͡°͜ʖ͡°)
Opowieści z Narnii są spoko, ale na Twoim miejscu poczekałabym z nimi, aż mała skończy 10 lat. Jako 12-latka przeczytałam "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery, fantasy to to nie jest, ale piękna książka z mądrym przesłaniem, polecam Ci o niej pamiętać.
@Radus: Ja podobnie, pierwszy raz w gimnazjum, drugi raz całkiem niedawno, na studiach. Ogrom odwołań, zupełnie inny poziom zrozumienia. Wtedy to było fajne bo smoki, n-----------a i hehe, bluzgają xd, teraz troszeczkę więcej się w tym kryje, choć oczywiście nie jest to jakaś super metafizyczna pozycja. Ale uważam, że każdy zainteresowany literaturą powinien przeczytać chociaż opowiadania.
Komplet książek o Wiedźminie jako prezent na komunię dla 7-latki, która uwielbia czytać - tak, czy nie??
@Postronny: co w tym złego?
@niemaKlapka: Nic. Samo dobro. Bardzo pozytywne treści dla 7-letniej dziewczynki.
Tempo czytania też pewnie jeszcze nie jakieś kosmiczne, żeby się przez Anię z Zielonego przebijała. Spróbuj coś z serii Koszmarnego Karolka, Mikołajka albo Zniszcz ten dziennik, to trzecie dość interaktywne jest.
Ja Wiedźmina przeczytałem jako 10 latek i było super, choć bardzo wielu rzeczy nie łapałem.
Opowieści z Narnii są spoko, ale na Twoim miejscu poczekałabym z nimi, aż mała skończy 10 lat. Jako 12-latka przeczytałam "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery, fantasy to to nie jest, ale piękna książka z mądrym przesłaniem, polecam Ci o niej pamiętać.