Wpis z mikrobloga

#tedkaczynskinadzis
52. Przypuśćmy, że jakiś urzędnik bądź kierownik korporacji wybrał na stanowisko swego kuzyna,
przyjaciela lub współwyznawcę, a nie osobę mającą najlepsze kwalifikacje do wykonywania tego
zawodu. Pozwolił, aby osobista lojalność przeważyła nad lojalnością wobec systemu, a to oznacza
“negotyzm” lub “dyskryminację”, które są we współczesnym społeczeństwie strasznym grzechem.
Społeczeństwa starające się o miano industrialnych, które niedokładnie podporządkowały osobistą
lub lokalną lojalność lojalności wobec systemu są zwykle bardzo nieefektywne. (Wystarczy
spojrzeć na Amerykę Łacińską). Tak więc zaawansowane społeczeństwo industrialne może
tolerować tylko te spośród małych wspólnot, które są osłabione, uległe i przemienione w narzędzie
systemu.[7]
  • 3