Wpis z mikrobloga

10 lat temu w Wielki Piątek zdawałem egzamin na prawo jazdy. Udało się za pierwszym razem ( ͡ ͜ʖ ͡)
W ciągu dekady zdobywania doświadczeń na naszych drogach:
1. Przejechałem ok. 150 000 km.
2. Bezwypadkowo. Choć były gorące momenty, głównie przez chwilowe rozkojarzenie.
3. Dostałem jeden mandat za przekroczenie prędkości 100 zł (ok. godziny 23 jechałem Zakopianką i zaraz za znakiem ograniczającym prędkość do 70km/h mnie złapali).
4. Raz udało się uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości o 53 km/h na dwupasmowej drodze. Do dziś zastanawiam się dlaczego policjanci byli tak wyrozumiali, że na pouczeniu się skończyło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Swoje umiejętności oceniam na 7/10. Nie miałem jeszcze okazji zweryfikować ich w sytuacji, gdzie o życiu decydują ułamki sekund i niech tak zostanie.

Przez te 10 lat w mojej ocenie stan dróg poprawił się w dużym stopniu na plus, choć jeszcze wiele jest do zrobienia.

Szerokości wszystkim Mirkom i Mirabelkom :)

#polskiedrogi #prawojazdy #przemyslenia
  • 7
@Szoferman: Jeździłem peugeotem 206 przez większość czasu. Wahacze kilka razy, podobnie drażek stabilizatora, do tego tylna belka, amorki. Jednak od kiedy położyli nowy asfalt na trasie dom - praca, rzadziej zaglądałem do warsztatu