Wpis z mikrobloga

Stary, doświadczony Argonom przemawia do Śledczych Wykopkowych : Dowód osobisty. Zapomniany. Bagatelizowany. Ślady na nim. Cisza. Nic. Żadnych wieści, jak kamień w wodę, nieistotny dla mediów. Nie ma na nim śladów Adama Z, bo gdyby były już dawno byłby oskarżony. Czyje ślady więc skrywa? Dziennikarze mało dociekliwi swoją drogą ;). #ewatylman
  • 60
  • Odpowiedz
@Argonom: A co jeżeli Rutek z ojcem Ewy zatarli ślady podczas otwierania paczki z dowodem? Nie mówię o tym, że zrobili to celowo tylko o tym, że po prostu nie potrafili odpowiednio zabezpieczyć takiego dowodu.
  • Odpowiedz
@fl4izdn4g: O, to to. Tu już sprawa przejęcia dowodu, była, jakby to powiedzieć, skopana. Bo policja powinna z pocztą, śledząc przesyłkę, ją przechwycić. Później jednak Borowiak zapytany nieśmiało o to, co z dowodem, odpowiedział, że nie to jest teraz priorytetem, czy jakoś tak. Dlaczego dziennikarze nie drążą tematu...
  • Odpowiedz
@fl4izdn4g: przecież wiadomo, że zatarli ślady dlatego policja bardzo się zdenerwowała,że tato Ewy robił chyba zdjęcia dowodu Ewy dla Rutkowskiego. Potem już się zachowywali nie fair w stosunku do niego przez to wszystko i dlatego,że to on zatrudnił Rutka. Tylko wytłumacz mi dlaczego musieli nabajerwować Karolinę żeby obciążyła Radka i jego biuro? Ona dzisiaj była w ogóle niewiarygodna.
  • Odpowiedz
@Argonom: Tylko zdajesz sobie sprawę z tego, że samo znalezienie się odcisków palców Adama Z. na dowodzie nie świadczy o jego winie. Co do policji możliwe, że zbagatelizowali ten dowód ( ͡° ʖ̯ ͡°) Mnie zastanawia co znaleźli na nim, bo Borowiak twierdził, że zabezpieczyli jakieś ślady i nie były to odciski palców (swoją drogą daktyloskopię przeprowadzili na końcu). Jedyne co mi przychodzi do głowy to
  • Odpowiedz
@tesoro: Pytanie. Czy rodzina Ewy tak nierozsądna, że zatarła ślady (gdzie o tym mówili dokładnie, bo nie wyłapałem po drodze), czy może chciała być przebiegła? I kto dokładnie w tej rodzinie?
  • Odpowiedz
@fl4izdn4g: no Rutek tak stwierdził, ale ona dzisiaj za bardzo mąciła moim zdaniem i nie potrafiła odpowiedzieć dokładnie i szczerze na proste pytania dziennikarzy. Jak oglądałeś tą konferencję, to masz pewnie takie samo zdanie o tym. Odegrała swoją rolę i tyle.
  • Odpowiedz
@Argonom: myślę ,że mogła zatrzeć, bo jak tato Ewy zobaczył dowód , to przecież od razu wziął go do rąk po rozpakowaniu koperty i zaczął robić zdjęcia. Tylko i ślady na dowodzie nic by nie dały policji, bo dowód dotyka wiele osób i co z tego? Szkoda, że przez to tak na niego nalecieli. Miał do tego prawo, bo to był dowód jego córki. Wiadomo, że prosili o nieotwieranie, ale
  • Odpowiedz
Haha, a jakie to są wątki? Może inaczej, jaka jest ta "właściwa droga", którą należy podążać? Ja nie czytam fb, tylko sprawa mnie ciągnąca i jakoś zatajana denerwuje. No, lubię logicznie podchodzić do tematu, wychowany jestem na starych, dobrych kryminałach. Interesuje mnie więc primo: alibi, sekundo:motyw. A tu odpowiedzi że hoho :)
  • Odpowiedz
Mamy za mało danych, żeby doprowadzić tę sprawę do końca. Za mało wiemy o "postaciach dramatu" i ich powiązaniach.
  • Odpowiedz
@fl4izdn4g: @Argonom: tylko zauważcie, że policja i prokuratura już nawet nie wracają do sprawy dowodu Ewy, co jest zastanawiające, bo dalej nie wiemy jakie tam ślady znaleziono i kim dokładnie jest osoba, która ten dowód odnalazła
  • Odpowiedz
@Argonom: Nie ma "właściwej drogi". Chodzi o to, że ani tutaj, ani na FB nic nie wymyślimy, bo nie mamy wystarczającej liczby materiałów, za pomocą których dałoby się coś sensownie rozkminić. Te ochłapy rzucane co jakiś czas podobne są do puszczania kolejnych odcinków serialu. My tutaj możemy sobie podywagować co się stało. Niestety cała wiedza i praca leży po stronie policji i prokuratury.
  • Odpowiedz
@Argonom: A i jeszcze jedno czytanie kryminałów nie zastąpi szkoły policyjnej i zajęć z kryminalistyki. W książkach bardzo często te historie są ubarwiane i przekombinowane, aby się to dobrze czytało, ale to chyba dobrze wiesz.
  • Odpowiedz
@tesoro: No właśnie o tym piszę. Zabiegi zbyt celowe aby były ledwie zaniedbaniem. Moment kluczowy, od którego zaczęły się kombinacje to ten z monitoringiem tramwajowym. Pierwsze dni i wyraźnie podawano godzinę 3.24. Podejrzewam na 99%, że monitoring był i to była wiarygodna informacja. Od czasu, gdy zarzeczono, że to Ewa z Adamem na murku, od tego właśnie czasu zaczęły się chaotyczne, niespójne info.
  • Odpowiedz
@Argonom: A może to wtedy były niespójne informacje i dopiero z biegiem czasu prostowano to wszystko. Zauważ, że media naciskały, wymagały od organów ścigania informacji stąd mogły być te nieścisłości.
  • Odpowiedz