Wpis z mikrobloga

Mirki, od kilku lat mój różowy w żartach straszy mnie, że jak będę niedobry to mi przygotuje sałatkę z difenbachii. To taki kwiatek, który zawiera trującą strychninę (wyczytałem ostatnio, że nie jest to prawda ale nie ważne). Przez długi czas zastanawiałem się jak mógłbym się jej odwdzięczyć i chyba wymyśliłem. Jest pewna roślina, która będzie działać ale dopiero po ślubie. Wymyśliłem, że kiedy będzie ona już moją żoną do akcji wejdą pewne kwiatki. Wiecie jakie?


( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

hahahaha no po prostu beczka śmiechu

#heheszki | #zwiazki | #pasjonaciubogiegozartu
  • 2