Wpis z mikrobloga

Wczoraj czekając na autobus linii 159 taka sytuacja. Stoję sobie grzecznie na przystanku i widzę, że autobus nadjeżdża i wow nawet nie spóźniony.
Autobus jechał dość szybko a kierowca był tak miły, że zaczął hamować sobie pulsacyjnie, żeby jak się domyślam porzucać pasażerami : D Koniec końców zatrzymał się dopiero wjeżdżając na chodnik : D Drzwi się otwierają i afera. Pani X krzyczy "Paniee najpierw Pan stoisz na pętli kurs opóźniasz a potem jak wariat jeździsz", na co kierowca grzecznie "Zdarza się". Kilka starszych pań poparło panią X no ale nic.
Jedziemy dalej. Siedzę sobie z przodu i obserwuje kierowce. Jedziemy sobie spokojnie, kierowca wyjmuje sok. hehe spoko pij panie na zdrowie hehe ( ͡° ͜ʖ ͡°) no i położył go na leżąco obok deski rozdzielczej. Po może 500 metrach pan bierze karton w łapę i odwraca go na druga stronę. I tak kilkukrotnie. Następnie chowa sok a w jego miejsce pojawia obrazek z jakimś świętym. Po przystanku obrazek znika : D niestety nie znam dalszych losów kierowcy bo wysiadłem : (

#takbylo #truestory #historia #krakow #afera #kierowcy
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BaalZebul: Ja z roboty jak mam wracać autobusem z takim jednym kierowcą na moim pks to mnie aż skręca. Wnioskuję, że większy czubek od wspomnianego przez Ciebie we wpisie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@BaalZebul: Gościu jeździ najczęściej autosanem h9. Z racji wspaniałych siedzeń w tym modelu dość sprężynuje siedzenie, a ów kierowca ma straszne problemy z utrzymaniem się na nim (z racji dość nerwowego usposobienia). Sam co prawda samej sytuacji nie widziałem, ale był ponoć przypadek podczas kursu nocnego, gdzie go tak podbiło na siedzeniu, że na zakręcie z tego siedzenia spadł. Z ziemi nic nie widząć złapał kierownicę i wyratował autobus przed
  • Odpowiedz