Wpis z mikrobloga

@Deathbed: U mnie w podstawówce lepiliśmy kiedyś papierowe balony (papierowa kulka przyczepiona sznureczkami do papierowego kosza). Jak ktoś skończył to kładł na półce na końcu klasy do wyschnięcia, żeby sobie biurka nie zagracać. Po kilku minutach wróciłam po swojego balona i na jego miejscu stał jakiś inny, taki strasznie #!$%@?. Ktoś #!$%@?ł mój balon i nigdy tego nie zapomnę. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Hannahalla: znam podobny przypadek z podstawówki - mój znajomy był najlepszym rysownikiem w całej szkole jak nie w mieście, miał naturalny talent. Złamał rękę i miał w gipsie, pech że akurat jakiś wojewódzki konkurs rysowniczy był na rysowanie pastelami. No to on narysował tą lewą ręką i oddał facetowi od plastyki, wszyscy zachwyceni że on tak potrafi nawet lewą ręką. Poszło na konkurs jako reprezentacja szkoły. Jury powiedziało że nikt w