[MasterOfScience]

#samorozwoj

Wreszcie udało mi się wyjść ze strefy komfortu. Zacząć być, działać, aktywizować wszystkich wokół.

Ale ulga. Nic mnie to w zasadzie nie kosztowało, a zysk już się objawia w postaci znalezienia dobrze płatnej pracy na wyższym stanowisku.

[W.....r]

Yhym super.

[PiewcaPozogi]

@MasterOfScience: a konkretnie co zrobiłeś? Wyszedłeś z domu?

[MasterOfScience]

@PiewcaPozogi: Musiałem zdjąć urojeniowe zapętlenie się na najniższym poziomie psychiki. Teraz śmigam wszędzie i w każdej sprawie, której załatwienie jest w moim interesie.

[PiewcaPozogi]

@MasterOfScience: tak po prostu?

[Kamson_San]

@MasterOfScience: Atg i na prostych nogach przysiad, brzuch np wider

[MasterOfScience]

@PiewcaPozogi: to nie było proste, bo trzeba było sobie zdać sprawę z kilku rzeczy wcześniej. Przede wszystkim, że wszystko co się dzieje jest nowe, dwa, że potrzeba cierpliwości, żeby wytrzymywać samemu ze sobą, trzy, że więcej rzeczy zależy ode mnie w reakcjach natychmiastowych, a nie przemyślaniu wszystkiego i dopiero reakcji na koniec wywodu wśród ludzi (wtedy już moja reakcja była zbędna, a stawała się dla innych dopowiedzeniem oczywistości, a teraz mam

[PiewcaPozogi]

@MasterOfScience: więc wystarczyło pobudzenie świadomości?

[MasterOfScience]

@PiewcaPozogi: w pewnym sensie tak. Przeniesienie się z uczuć do umysłu.