Wpis z mikrobloga

Mirki opowiem wam o mojej babci, ostatnio ze znajomymi poruszyliśmy ten temat i doszedłem do wniosku, że coś serio jest z nią nie tak.
Moja babcia jest dość wielką osobą o dziwnym poczucie humoru. Kiedy chodziłem jeszcze do podstawówki wszyscy moi koledzy bali się do mnie przychodzić. Dlaczego? Bo moja babcia ze śmiechem na ustach wychodziła z domu (a spędza w nim całe swoje życie 50 ) z nożyczkami w rękach i krzyczała, że utnie im kutoski ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W ogóle, dzwoni na pogotowie to najpierw musi posprzątać cały dom, naszykować im jedzenie (a przez cały ten czas się "dusi"). Już ją znają do tego stopnia, że zakazują jej dzwonić bo wiedzą, że nic się nie dzieje.
W ogóle historii z nią związanych mam pełno, wiem, że dużo osób powie "ale ona jest stara, zrozum", ale naprawdę poświęca się jej dużo czasu (a dokładniej to rodzina mojej ciotki) a ona dalej odwala dziwne akcje. Kiedyś dzwoniła do wszystkich w rodzinie, że ja czy moja siostra, mniejsza, że któreś z nas leży na strychu i to na skutek omdlenia.
Na noc naciera się spirytusem, wstaje rano #!$%@?, chwieje się na nogach i głowa ją boli. Czaicie?

#truestory #logikarozowychpaskow #starzyludziecontent
  • 3