#leagueoflegends #iem #csgo Wasze porównania esportu z np. piłką nożną są żałosne. To tak jakby porównać masturbację do seksu. Teraz was przegrywy uświadomię. Mogę się założyć, że min 98% dziecek (i nie tylko), którzy wyjechali na ten iem to zwykłe nerdy, nieudaczniki. Mój kolega ze studbazy tam się wybrał. Odkąd go poznałem i słyszałem jego dialogi z innymi to przeważnie tematem był lol, albo cs. Jeszcze w ubiegłym roku, jak mieszkałem w domu często próbowaliśmy wyciągnąć innych ziomków, albo na jakiegoś orlika czy browara wieczorem. Ze starej ekipy liczącej ok 10 osób wychodziła połowa. Reszta to nerdy, którzy wolą pykać cały czas w gierki. Nie twierdzę, że na iemie wszyscy to ten sam pokrój, bo pewnie znajdą się ogarnięci ludzie, lecz to tylko promil.
@IsraelKilman: Czemu wydaje ci się że możesz wypowiadać sie w imieniu wszystkich? Na pewno granie w gierki to nie sport i porównać tego z piłką nożną nie można, właśnie na taką potrzebę powstał termin esport. Natomiast powiedzenie że na IEM pojechały same nerdy to lekka przesada, są też normalni ludzie którzy grają od czasu do czasu, mają czas i pieniądze żeby oglądać na żywo ulubione drużyny to niech oglądają. Na
@macko18cm: jaranie się piłką nożną w kraju, w którym przeciętna drużyna gra gorzej od jakiejś młodzieżówki z hiszpanii czy Brazylii, jest takie super xd
@boguchstein: Ale wiesz, że nieudacznicy to głównie w reprezentacji i ekstraklasie grają? Amatorzy to zupełnie inny - wyższy - poziom. Reprezentacja narodowa to taka polska szlachta. C---a potrafią, ale uważają się za jakieś bóstwo.
Po dwóch miesiącach rzeźby projekt ukończony :) wyleciało skrzydło, zawieszenie z obniżonego dziadostwa przywrócone do stanu fabrycznego, nowa folia i parę wizualnych rozkmin, których nie chce mi się wymieniać.
Wasze porównania esportu z np. piłką nożną są żałosne. To tak jakby porównać masturbację do seksu. Teraz was przegrywy uświadomię. Mogę się założyć, że min 98% dziecek (i nie tylko), którzy wyjechali na ten iem to zwykłe nerdy, nieudaczniki. Mój kolega ze studbazy tam się wybrał. Odkąd go poznałem i słyszałem jego dialogi z innymi to przeważnie tematem był lol, albo cs. Jeszcze w ubiegłym roku, jak mieszkałem w domu często próbowaliśmy wyciągnąć innych ziomków, albo na jakiegoś orlika czy browara wieczorem. Ze starej ekipy liczącej ok 10 osób wychodziła połowa. Reszta to nerdy, którzy wolą pykać cały czas w gierki. Nie twierdzę, że na iemie wszyscy to ten sam pokrój, bo pewnie znajdą się ogarnięci ludzie, lecz to tylko promil.
Reprezentacja narodowa to taka polska szlachta. C---a potrafią, ale uważają się za jakieś bóstwo.