Wpis z mikrobloga

@kiera1: Samej decyzji nie oceniam. Generalnie człowiek jest zaprogramowany jak @Xanthia pisała: dają to brać, dają to dawać, biją to uciekać. Ja miałem podobną sytuację, ale zakupy na większą kwotę, no i coś mi się nie zgadzało przy kasie, ale ogarnąłem co i jak dopiero wyjściu z hipermarketu, że kasjerka policzyła mi czteropaka jako jedno piwo. Nie wróciłem się, by wyjaśniać.
A w tym przypadku o patologii tamtego użytkownika świadczy słownictwo