Wpis z mikrobloga

@fakjubicz86: Jak najbardziej :) Tylko może być problem z samymi krokusami, bo coś klimat wariuje i na przykład rok temu w niewielu miejscach wyglądały tak fajnie jak w poprzednich latach.
Po prostu śnieg zamiast zejść mniej więcej na raz i pozwolić rosnąć krokusowym dywanom, co chwila wracał i je wszystkie niszczył :(

Ale mimo wszystko trzymam kciuki i będę czekał w gotowości :)