Wpis z mikrobloga

@palladni: chyba zalezy gdzie mieszkasz, ale jak zarabiasz tyle 350-500 euro na dzien to stac cie na chate w fajnej dzielnicy
jasne, mozna mieszka cpo taniosci na Molenbeeku albo innej zakazanej dzielni, ale po co? lepiej gdzies na Etterbeeku, Woluve Saint Pierre, Woluve Saint Lambert czy Audghermie...
@Arc: Pewnie, po prostu pytam - nigdy nie bylem w Brukseli, ale slyszalem, ze sporo tego tam.

@wykopowy_brukselek: No jasne - ale nadal dzielisz z nimi jedno miasto.
Zeby bylo jasne, nie kategoryzuje ludzi i nie twierdze, ze oni wszyscy terrorysci - ale wyjsc wieczorem do parku w centrum miasta to fajnia sprawa, a w obliczu spotkania z banda #!$%@? ciapakow odechciewa sie...

Chociaz podobno dobry weed u was, a
@palladni: wiesz co, w Brukseli jest mnostwo parkow/lasow
nie znam innego miasta gdzie jest tego az tak duzo
jeden z wiekszych jest wlasnie na Woluve Saint Pierre - szansa na spotkanie tam wieczorem ciapatego jest minimalna
zbyt bogata dzielnica:)
jasne, w wielkim parku kolo glownego budynjku komisji jest meczet, wiec I muzulmanow duzo, ale powiem ci ze jestem tu 9 rok, biegam duzo nocami, porankami, nigdy nie mialem nieprzyjemnej sytuacji
jezdze
@palladni: a trawke to wszedzie czuc, tu nikt sie z tym nie kryje
i co mi sie podoba to fakt, ze mozna pic alkohol w parkach
jak jest cieplo setki ludzi wylega w czasie lunchu do parku, kocyki, koszyki piknikowe, winko, szampan, piwko
nikt nie robi z tego zadnego problem, nie ma burd...
w wielu parkach od wiosny do jesieni montuja nawet stoly, lawki zeby ludzie mieli gdzie usiasc a nawet
@wykopowy_brukselek: Mieszkam kilka lat ok 300 metrów od tego meczetu i też biegam wieczorami. Podczas ramadamu faktycznie czułem sie nieswojo ale teraz już mi to nie przeszkadza.
Gorzej było jak podczas nocnego biegania spotkałem fanów Legi, ale cóż...