Wpis z mikrobloga

@kobeb:
ekhm, nie zgodzę się z taką interpretacją. Ściema byłaby, gdyby podawano nieprawidłowe wartości. Różnica między wynikami laboratoryjnymi a podanymi wartościami na etykiecie jest niewielka - poniżej 10 jednostek przy mocno chmielonych piwach. Inna sprawa, że znajomość samej wartości IBU niewiele mówi o goryczce (a zupełnie nic o jej jakości), ale cóż, ale skoro konsumenci żądają tej informacji - to się podaje.
  • Odpowiedz
Różnica między wynikami laboratoryjnymi a podanymi wartościami na etykiecie jest niewielka - poniżej 10 jednostek przy mocno chmielonych piwach.


@BrowarPERUN: Mocno chmielone to ile? >80 IBU? Zatem wg tego co piszesz błąd może wynieść nawet +/-12,4%. Sporo.

ale skoro konsumenci żądają tej informacji - to się
  • Odpowiedz
@jcollier: yup, wyprodukowałem prostą etykietę z najpodstawowszymi informacjami o piwie, bo puściłem kilka warek po znajomości w takiej jednej knajpce [przyznaję się bo to już dawno i nieprawda] - normalnie tego nie robię. Zresztą widzę pewną różnicę między moją etykietą a tą. :D

@kobeb: największą ściemą jest nierozumienie IBU. Tak ono wyznacza goryczkę jak kilometry wyznaczają prędkość samochodu. Jasne, na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza, jednak każde
  • Odpowiedz
@kobeb:
No cóż, dla Ciebie błąd 15% jest duży, dla mnie - w granicach rozsądku. Kiedyś panie z Warki zrobiły kilku osobom pomiary piw domowych - tu błąd oszacowania IBU sięgał czasem ponad 50%...
.

Żeby ci konsumenci jeszcze wiedzieli o co tak na prawdę chodzi w tym IBU

hm, wystarczy trochę posiedzieć na bb, żeby przekonać się ile wiedzą o tym osoby zainteresowane piwem i dość zaangażowane ( ͡
  • Odpowiedz
@PIWOWARSTWO: @BrowarPERUN:
Dla mnie szacowane wartości IBU to żadna informacja, a kto chce niech się jara tym IBU na etykietach.
Żałosne tylko jest to jak osoba zaangażowana w craft, przeciwnik koncernów piwowarskich, z zaangażowaniem korzysta z utworzonej przez European Brewery Convention jednostki IBU. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kobeb:
Ad vocem!
Po pierwsze - nie jestem przeciwnikiem koncernów piwowarskich. Jestem przeciwnikiem podejścia do piwa, jakie prezentują niektóre firmy. Do koncerniaków typu Radogost, PU czy Cieszyn nic nie mam i życzyłbym sobie, żeby reszta browarów robiła piwo podobnie
Po drugie - pewnie nie widziałeś naszych produktów, to mogę zapewnić - my nie podajemy na etykiecie IBU. Więc co rozumiesz pod pojęciem "z zaangażowaniem korzysta"?
.
Mocne dyskusyjne jest stwierdzenie, że European Brewery Convention "utworzyła" tą jednostkę. Raczej odpowiadali wespół z American Society of Brewing Chemists oraz Brewery Convention of Japan za standaryzację pomiarów i testów (i to nie tylko goryczki, ale także
  • Odpowiedz