Wpis z mikrobloga

A mnie ciekawi dlaczego ludzie nie chcą się dowiedzieć z tak zwanej " pierwszej ręki" jak na prawdę to wygląda? Tym bardziej to zastanawiające, że większość ma wyrobione zdanie na ten temat. A niby jak wyrobili sobie zdanie, na podstawie czego? Czy na prawdę ludzie świadomie decydują się na zaprzestanie dociekania w imię stabilności psycho-życiowej?
#ciekawostki #psychologia #psychodeliki #socjologia #przemyslenia
  • 38
@MusicURlooking4: w podświadomości ludzi istnieje wielkie i straszne coś, co mówi im wszystkie inne narkotyki niż alkohol/papierosy = zło i śmierć.

W ogóle nie wiedzą, a psychodelików nie biorą do innej z grup tylko wrzucają wszystko do jednego worka.
@MusicURlooking4: Większość osób nie kwestionuje autorytetów i przyjmuje wszystko co im się mówi w telewizji / prasie / szkole. Mój kumpel, który miał styczność z różnymi białymi proszkami, maryhułaniną i innymi substancjami boi się spróbować grzybów, bo cytuję - "po tym się można zawiesić". A jak zapytać co ma przez to na myśli, to kończy dyskusję
@MusicURlooking4: moja ciocia próbowała wszystkiego co możliwe i nie skończyło się to dla niej zbyt dobrze. Chociaż nie, czekaj, jak na 10 lat uzależnienia od heroiny to trzyma się zajebiście xD
@tutaj: Bo psychodeliki to potężne narzędzie (lub też zabawka, żeby nie zgrywać hipisa) do którego nie powinno się podchodzić lekko, szczególnie jeśli nie jesteś aktualnie w dobrym miejscu w życiu i nie umiesz kontrolować swoich myśli. Bad Trip gwarantowany ʕʔ
A mnie ciekawi dlaczego ludzie nie chcą się dowiedzieć z tak zwanej " pierwszej ręki" jak na prawdę to wygląda?


@MusicURlooking4: pewnie na tej samej zasadzie, co większość ludzi nie ma ochoty dowiedzieć się z pierwszej ręki jak wygląda seks homoseksualny albo jedzenie insektów. Są tacy, którzy lubią, ale większości wystarcza wyobrażenie i oszacowanie ewentualnych negatywnych wrażeń.
@MusicURlooking4: Bo ludzie nie rozumieją jak psychodeliki działają. Popularny dowcip o babci i smoku w kuchni przedstawia pojęcie o psychodelikach wśród ogółu. Albo wspomniany tu temat "zawieszenia się".

Innymi słowy ludzie nie chcą tego sprawdzać na sobie, bo boją się niebezpieczeństw (przeważnie nie tych, które rzeczywiście mogą się zdarzyć), a także wydaje im się, że mogą sobie mniej więcej wyobrazić jak wygląda "faza", na podstawie różnych hasełek, czy filmików z netu,
@A_F_S: tylko wiesz homoseksualizm i jedzenie insektów tak naprawdę nie powinno tu mieć znaczenia bo rozmawiamy o używkach a nie o dewiacjach (chociaż w przypadku insektów to całkiem rozsądny wybór) i własnie Ci, którzy sami piją wódę mnie na przykład nazywają ćpunem sami będąc tak na prawdę ćpunami. To jest zastanawiające.
@borsuczki_robio_sztuczki: nie myślę, że powinieneś polubić. Myślę, że powinieneś zdecydować samodzielnie (próbując albo nie próbując).
@Kazak77: nie porównuję przecież. Wskazałam jaki mechanizm w mózgu (samo wyobrażenie, bez próbowania) jest odpowiedzialny w tym przypadku za nie dążenie do doświadczeń z pierwszej ręki.
Naprawdę seks homoseksualny aż tak się źle kojarzy? Dla mnie jest po prostu przykładem takiego wyboru. Osobiście nie próbuję, bo wyobraźnia - być może zupełnie fałszywie - podpowiada, że
@MusicURlooking4: ok, czyli walczysz o akceptację dla swoich używek. No to nie bierz mojej odpowiedzi pod uwagę, bo odpowiadałam na pytanie zadane, a nie na pytanie w domyśle "dlaczego ludzie widzą zło w psychodelikach, choć ich nie próbowali?". Nie mam ochoty zastanawiać się, dlaczego widzą w nich zło. Ja nie widzę zła. Choć nadal nie ciągnie mnie do doświadczeń z "pierwszej ręki".