Wpis z mikrobloga

Podaję pięć niepodważalnych dowodów na istnienie Boga. Długo nad tym rozmyślałem, ale wydaje mi się, że doszedłem do bardzo solidnego opracowania:
1. Dowód kosmologiczny - wszechświat nie może istnieć bez przyczyny, jego przyczyną musi być Bóg.
2. Dowód matematyczny - w matematyce istnieją nieskończoności, nieskończone proste, nieskończone ciągi. Człowiek nie jest w stanie pojąć pojęcia nieskończoności, więc musi istnieć nieskończony byt, który stworzył nieskończoność.
3. Dowód biologiczny - gdyby Bóg nie istniał po co miałoby istnieć życie? Ziemia jest miejscem idealnie skrojonym do życia, idealne proporcje lądów, oceanów, atmosfery. Tak idealny świat nie mógłby powstać bez Boga.
4. Dowód człowieczeństwa - uczucia, emocje, miłość to pojęcia, które nie mogą być opisane żadną reakcją chemiczną, muszą być transcendentne i pochodzić od Boga.
5. Dowód duchowy - są ludzie, którzy przeżyli śmierć albo którzy mieli kontakt z Bogiem. Jak można byłoby wrócić do życia gdyby Bóg nie istniał?

Żeby w ogóle zaczynać dyskusję o nieistnieniu Boga należałoby obalić te pięć dowodów.

#teologia #religia #ateizm #filozofia #oswiadczenie
  • 44
  • Odpowiedz
@tgdnx:

4. Dowód człowieczeństwa - uczucia, emocje, miłość to pojęcia, które nie mogą być opisane żadną reakcją chemiczną, muszą być transcendentne i pochodzić od Boga.


Oczywiście, że można :D.
Niezła zarzutka.
  • Odpowiedz
1. Skąd założenie, że wszechświat nie może isniteć bez przyczyny? Udowodnij.
2. To to już w ogóle #rakcontent. Wychodzi na to, że używasz pojęć których nie jesteś w stanie pojąć. O ironio.
3. Zacząłeś od złej strony - życie powstało, bo warunki były sprzyjające. Gdyby nie były to by nie powstało.
4. Emocje to głównie hormony, opisane i zbadane już dawno temu. Substancje modyfikujące świadomość i emocje są znane od starożytności.
  • Odpowiedz
  • 2
@tgdnx: wszystko pięknie, okej, ale zamiast bóg możesz wstawić każdy byt niematerialny, to Ty sam zakładasz ze tym bytem jest Bóg.
Więcej, żaden z tych dowodów nie ukazuje wpływu boga na świat co potwierdza wierzenia agnostykow, jeśli się gdzieś pomylilem to proszę o poprawienie.
  • Odpowiedz
@tgdnx: 1) A kto stworzył Boga?
2) No super, tyle że człowiek stworzył matematykę. Poza tym - nie bardzo widzę, jaki jest problem w pojęciu nieskończoności? Zbiór nieskończony - istnieje bijekcja między nim a pewnym podzbiorem właściwym. Liczba nieskończenie mała - niech X będzie taką liczbą. Dla dowolnej innej liczby Y zajdzie X < Y.
3) Czemu życie miałoby mieć cel? Życie powstało, bo mogło. Co więcej - jeśli wszechświat jest
  • Odpowiedz
1. Skąd założenie, że wszechświat nie może isniteć bez przyczyny? Udowodnij.

Nie wiem ja udowodnić coś, co nie ma miejsca. Wszystko we wszechświecie ma swoją przyczynę. Nawet czas płynie tylko w jedną stronę i poprzednie momenty są odpowiedzialne za momenty przyszłe. Przyczyna-skutek. Jedynym wytłumaczeniem pierwotnej przyczyny musi być Bóg.

2. To to już w ogóle #rakcontent. Wychodzi na to, że używasz pojęć których nie jesteś w stanie pojąć. O ironio.

No
  • Odpowiedz
1) A kto stworzył Boga?

Bóg musi być istotą nieskończoną i doskonałą, której nie ogranicza przyczyna i skutek. Bóg jest jeden, wieczny, poza ograniczeniami.

2) No super, tyle że człowiek stworzył matematykę. Poza tym - nie bardzo widzę, jaki jest problem w pojęciu nieskończoności? Zbiór nieskończony - istnieje bijekcja między nim a pewnym podzbiorem właściwym. Liczba nieskończenie mała - niech X będzie taką liczbą. Dla dowolnej innej liczby Y zajdzie X <
  • Odpowiedz
@tgdnx: Uczucia i emocje, jak kolega wyżej wyjaśnił, to nic innego jak coop pomiędzy układem nerwowym i dokrewnym. Jeśli chciałbyś się na ten temat czegoś więcej dowiedzieć to polecam takich autorów jak Górski, czy Traczyk, jako przedstawicieli wiedzy z poziomu szkoły wyższej ( ͡° ͜ʖ ͡°). Lubię takie zarzutki.
  • Odpowiedz
@spardo: i twierdzisz, że w tych opracowaniach jest wyjaśnione jak chemicznie wytworzyć emocje? Na pewno.

Jak pisałem, wiem, że chemicznie można wpływać na zachowanie ale to nie jest to o co mi chodzi.
  • Odpowiedz
@tgdnx:

1. Nie potrafisz udowodnić że wszechświat ma przyczynę i cel więc dyskusja na tym polu jest bezcelowa.

2. Nieskończoność to koncepcja matematyczna. Pojęcie jej nie jest szczególnie trudne. Bóg nie jest tu potrzebny.

3. Paradoks Fermiego. Doczytaj, inaczej nie mamy o czym rozmawiać.

4. Stymulacja elektryczna neuronów. To też już robiono.

5. Nie znasz, więc uznaję ten argument za obalony.
  • Odpowiedz
1. Dowód kosmologiczny - wszechświat nie może istnieć bez przyczyny, jego przyczyną musi być Bóg.


@tgdnx: dlaczego nie może istnieć bez przyczyny?
Jak przechodzimy do założenia, że to Bóg, a nie np kosmita grający w Simsy czy inny latający potwór spaghetti?
Jeżeli świat nie może istnieć bez przyczyny i ma swojego stwórcę, to nie wpadamy w pułapkę mówiącą, że Bóg musi mieć swojego stworzyciela i przyczynę istnienia? Dlaczego Bóg może być
  • Odpowiedz
@tgdnx: >To, że nie możesz pojąć całej nieskończoności w umyśle pomimo tego, że wiemy, że nieskończoność istnieje
Mogę, napisałem Ci zresztą dowód.

Pytaj Boga, dlaczego obieramy i realizujemy cele.

Jest kilka teorii* psychologicznych i biologicznych na ten temat, nie muszę zwracać się do Boga. Widocznie zachowania polegające na wytyczaniu celów i realizowaniu ich okazały się być skuteczne przy reprodukcji w toku ewolucji ludzkiego gatunku, to jedna z nich. Teoria opanowywania trwogi
  • Odpowiedz
Nie wiemy jak duży jest wszechświat, na razie znajdujemy tylko gołe skały. Na ziemi za to wszystko jest zgrane idealnie.


Mniej więcej wiemy, to znaczy model fizyczny, który dotychczas się sprawdza empirycznie, informuje nas o rozmiarach wszechświata. Wobec tego: wszechświat jest KOSZMARNIE duży. A na Ziemi wszystko jest zgrane idealnie, bo najpierw pojawiły się pewne warunki biologiczno-klimatyczne, a potem zgodnie z nimi powstało życie. Nie odwrotnie.
  • Odpowiedz
1. Nie potrafisz udowodnić że wszechświat ma przyczynę i cel więc dyskusja na tym polu jest bezcelowa.


@el009: napisałem ci, że wszystko we wszechświecie ma swoją przyczynę. Wymień mi jedno zjawisko, oprócz aktu stworzenia, które nie ma przyczyny?

O reszcie poczytam.

dlaczego nie może istnieć bez przyczyny?

@HetmanPolnyKoronny: wyjaśniłem tutaj: http://www.wykop.pl/wpis/16659643/#comment-57599127

to ciekawe, bo myślę, że sam rozumiem pojęcie nieskończoności całkiem dobrze. Mało tego nieskończoność jest uważana za byt abstrakcyjny,
  • Odpowiedz