Wpis z mikrobloga

Mirki, mam spory problem... Jesteśmy z żoną 2 lata po ślubie, od razu zaczęliśmy starać się o dziecko, niedawno nam się udało. To niby jest ta dobra wiadomość. Ale... nie wiedziałem i starałem się to zrobić delikatnie i w końcu zrobiłem - poprosiłem o testy stwierdzające ojcostwo. Skutek: żona nie odzywa się do mnie od 3 tygodni i wyjechała do swojej matki.

Zapytacie po co wyskoczyłem z taką głupią prośbą? Głupie myśli i chęć potwierdzenia wszystkiego na papierze... I do tego fakt, że od kilku mięsięcy pracuje jak sama powiedziała w "dużej korpo z samymi facetami", z którymi zaczęła się integrować, wychodzić na piwo. Sam mam koleżanki w firmie, ale jej "wyjścia" były coraz dłuższe i częstsze...

nie wiem jak to teraz rozegrać...

#zwiazki #kiciochpyta #rozowepaski ##!$%@?
  • 367
Chciałbyś udowadniać coś takiej lasce czy olałbyś ją?


@oh_cherry: Gdyby mi na niej zależało, to pomyślałbym, że może miała jakieś problemy i spoko, może mnie posprawdzać przez jakiś czas (z podkreśleniem na jakiś czas, a nie cały czas). Przecież nie chodzi o przejechanie się na niej, tylko ogólnie na ludziach.
@KRSS: nie słuchaj się OPku tych rycerzyków i feminazistek jebiących cię za brak zaufania etc. Zaufanie zaufaniem, ale za dużo w życiu widziałem i słyszałem by - podobnie jak ty - nie mieć podejrzeń w związku z zaistniałą sytuacją.
Jeśli, jak rozumiem, gówniałke jest jeszcze w fazie prenatalnej, to chociaż przebadaj swoje nasienie - jeśli okaże się, że masz problemy z płodnością, to skorzystaj z okazji że żona wyjechała i wymień
@logindomirkowania: Dla rządu jest bardziej korzystne żeby facet wychowywał nie swojego gówniaka-podatnika :P tak jak to ma miejsce w przypadku ~20% rodzin. Chociaż oczywiście takie badania z urzędu by ukróciły tę patologie.

A co do komentarzy pod tym wpisem to jest to jakaś #!$%@? porażka ( ͡° ͜ʖ ͡°) , ale przynajmniej można czarną zaktualizować.
@CiemnaStronaNiemocy: poltora roku to jeszcze nie dlugotrwale starania. Znam pary ktore sa zupelnie zdrowe a o dziecko intensywnie starali sie do nawet 4 lat.
Ten tu zamiast sie cieszyc, ze sie udalo-bo sa ludzie, co maja pecha i im sie nie udaje- to zawiedziony faktem, ze jego plemniki to nie terminatory i nie zaplodnily samicy przy pierwszym wlozeniu oskarza ja o zdrade ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@
@oh_cherry: nie wiemy jak wygladaly wyjscia, nie wiemy jak wygladala zona po powrotach. Autor pisze ze byly one ckraz dluzsze i czestsze a jakos powod podaje to, ze wczesniej starali sie i sie nie udalo, a teraz nagle juz tak. Ogolnie 90% komentarzy tutaj to głupota ale na serio myslac jak juz chcial zrobic te testy to moze po urodzeniu. Moze jest cos na rzeczy o czym tutaj nikt nie napisal.
@Shyvana:

Ja na jej miejscu zrobilabym badania z usmiechem na ustach, a potem rzucila mu w twarz wynikiem pozytywnym wraz z papierami rozwodowymi.

A po co piszesz takie bzdury...? Bo sa to bzdury, ktore piszesz ot tak, bez glebszego przemyslenia, prawda? Tzn. chyba nie jestes az tak zajebiscie #!$%@?, zebys faktycznie chciala rozwodu i rozbijania rodziny (z noworodkiem!) tylko dlatego, ze typek chce test ojcostwa, hm? Nie wierze, ze to przemyslalas
@Shyvana: Chyba nie probujesz mi wmowic ze zdrowe i plodne pary robia staraja sie o dziecko 4 lata? Bzdura. Oczywiscie ze wkurzylbym sie gdyby nagle ktos mnie posadzil o zdrade, ale w przypadku kobiet takie oskarzenia biora sie totalnie z reguly z dupy, on jej nie oskrazyl nagle, tylko po pojawieniu sie dziecka, a biorac pod uwage dlugosc staran to watpliwosci moga byc zasadne.
@Groteskowy: nie podal szczegółów. Rownie dobrze mozesz robic zalozenia ze wracala #!$%@? nad ranem, jak i ja moge robic takie, ze do niczego takiego nie doszlo.
Ale zakladam, ze gdyby rzeczywiscie było jak mowisz, to nasz rozhisteryzowany przyszły tatus by o tym wspmnial w poscie-w koncu na sile szuka dowodow jej winy. Tak sugestywne zachowania nie przeszlyby bez echa.
@KRSS: O #!$%@?, współczuje jej. Nie wyobrażam sobie, że kiedy jestem w związku z facetem, staramy się o dzieciaka i po długich próbach w koncu się udaje, on mi wyjeżdża z takim teksem. Jesteś pewien, że znacie się dwa lata a nie dwa dni albo dwa miesiące? No chyba, że oboje macie po 16, to jeszcze jakoś ten idiotyzm można zwalić na karb niedojrzałości emocjonalnej.
@CiemnaStronaNiemocy: wszystkie nie. Ale sie zdarza, bo wszyscy jestesmy inni. Ale wciaz-poltora roku ich staran to nie jest dlugo

@Sh1eldeR: a po co niby mam byc z czlowiekiem, ktory nie dazy mnie zaufaniem? Po co mam sie niepotrzebnie denerwowac? Nie ja rozbijalabym rodzine, tylko on oskarzeniami. Ja nie oskarzam mojego partnera o dzieci na boku i zdrady bo mu ufam w 100%. Jesli on nie ufa mi to sorry, ale