Wpis z mikrobloga

Mirki, mam spory problem... Jesteśmy z żoną 2 lata po ślubie, od razu zaczęliśmy starać się o dziecko, niedawno nam się udało. To niby jest ta dobra wiadomość. Ale... nie wiedziałem i starałem się to zrobić delikatnie i w końcu zrobiłem - poprosiłem o testy stwierdzające ojcostwo. Skutek: żona nie odzywa się do mnie od 3 tygodni i wyjechała do swojej matki.

Zapytacie po co wyskoczyłem z taką głupią prośbą? Głupie myśli i chęć potwierdzenia wszystkiego na papierze... I do tego fakt, że od kilku mięsięcy pracuje jak sama powiedziała w "dużej korpo z samymi facetami", z którymi zaczęła się integrować, wychodzić na piwo. Sam mam koleżanki w firmie, ale jej "wyjścia" były coraz dłuższe i częstsze...

nie wiem jak to teraz rozegrać...

#zwiazki #kiciochpyta #rozowepaski ##!$%@?
  • 367
@Songox25:

Rozumiem, że piszesz o niepokalanym poczęciu? Bo chyba, żeby wrobić swojego faceta w nie jego dziecko musi zajść zdrada. Czy może uważasz, że mężczyzny nie boli jak kobieta zdradza? W końcu podałeś alternatywę, a nie sumę doświadczeń.


Chodziło mi o to że uszczerbek psychiczny jest cięższy niż finansowy, przeto porównanie zdrady do zdrady + nieswoje dziecko nie jest zupełnie bezpodstawne.

A jak temu zaradzisz bystrzaku, skoro zbrodnią jest zapytać kobietę
@KRSS: jak to jest mieć rogi ( ͡º ͜ʖ͡º)? Normalna, niewinna osoba na taki tekst odpowiedziała by słowami "#!$%@?ło Cię?" a nie ucieczką do mamusi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ufaj i kontroluj
Nie odpowiedziała, że to moje tylko się wyniosła z domu...


@KRSS: I to #!$%@? śmierdzi. Typowe zachowanie kłamiącej osoby. To jeden z mechanizmów obrony przed kłamstwem. Nie odpowiada się wtedy na pytanie wprost, tylko odwraca kota ogonem, to jest podświadome i jeśli ktoś się nie szkolił w tym i bardzi się nie pilnuje, to niemal zawsze wygląda to tak samo. Taka niby odpowiedź, ale nie bezpośrednio na zadane pytanie tylko 'dookoła'
@KRSS: Przykro mi Mireczku. Wszystko wskazuje na to, że możesz mieć rację. Załóżmy, że masz, zdradziła, dziecko nie Twoje. Niestety chyba nie rozegrałeś tego najlepiej. Na wstępie powiem, że masz absolutne prawo domagać się tych testów, a ona ma prawo się #!$%@?ć (jeśli podejrzenia są bezpodstawne) lub eksploatować do dna ten "argument" (jeśli akurat masz rację).

Co dalej? Trudna decyzja. Jedno jest pewne, Twoje małżeństwo już się skończyło.
Albo rozwód -
@Zgagulec:
Mam Cię na czarnej, ale przypadkowo zauważyłem Twój post na niezalogowanym, więc odpowiadam.

zgodnie z tą logiką mam prawo wymagać zainstalowania nadajnika GPS mojemu niebieskiemu gdzieś pod skórą, a jak się nie zgodzi i powie że odchodzi to rozbija związek, mam prawo wymagać potwierdzenia tego ze mnie nie zdradza

Nope. To już inwigilacja i to w dodatku bardzo inwazyjna. Tzn. wymagaj se co chcesz, ale może być tak, jak ze
@Sh1eldeR: Twoje komentarze tu, to nie marnowanie czasu. Przynajmniej z mojej perspektywy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)- Bo mnie przekonałeś do tego, żeby na pewno zrobić test ojcostwa jak pojawi się okazja.

W ogóle to fajnie piszesz cumplu, w sensie styl czy coś tam. Pozdro.