Wpis z mikrobloga

Czy znacie jakieś artykuły w stylu jak budować pewność siebie?
1)Ciało
Obecnie jestem suchoklatesem(to już zacząłem zmieniać: http://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_os%C3%B3b_pocz%C4%85tkuj%C4%85cych__foty_str._12-t359947.html wersja łatwiejsza, nie mam drążka to zastąpiłem te ćwiczenie wyciskaniem sztangielek).
Twarz - tutaj oceniam siebie na 2/10. Mam kłopoty z cerą byłem u dermatologa, przepisał lek za 40zł i to początek drogi.
Zacząłem regularnie chodzić spać i wstawać 22 - 6 / 23 - 7
2)Rozmowa, umysł.
Tutaj niestety mam duże braki. Kiedyś miałem znajomych to jeszcze jako tako, chociaż byłem raczej cichociemnym. Przez około 4-5 lat odzywania się głównie gdy ktoś mnie pytał i z rodziną coraz trudniej jest mi się wysławiać. Zauważyłem nawet, że dość często plącze mi się język, seplenię i co gorsze to mam cichy głos(20 lat, raczej głosu już nie zmienię). Do tego dochodzi stres, gdy z kimś rozmawiam. Tutaj przyczyną może być to, że z tego co zauważyłem ludzie wstydzą się ze mną rozmawiać. Przykład: jak są sami to normalnie odpowiadają cześć, jakaś tam podstawowa wymiana zdań. Z kolei gdy idą ze znajomymi to udają, że nie słyszą, albo nagle ktoś do nich dzwoni, szybko odwracają zwrok i spoglądają czy przypadkiem nie idzie ktoś ze znajomych. Jak to mówią("Im the persone everyone replaces after a while, ignore me i don't care i'm used to it, anyways i'm mr. invisible).
4)Różowe.
Tutaj jeszcze gorzej. Poprzednio tak jak i obecnie jestem na kierunku ścisłym, czyli mała ilość dziewczyn. Jak już są to zwykle otaczają je seby i inne enrique. W sumie nie dziwie się im, po co miały by rozmawiać z kimś takim jak ja(cichy, spokojny, nie okazujący emocji), podczas gdy są seby(umięśnieni, stanowczy, pewni siebie, urodzeni mówcy i co ważniejsze z poczuciem humoru). Jak już się odzywały to zwykle, gdy chciały notatki i to też tylko przez fb czy gdzieś na uboczu.

Tagi, wykop przeglądałem bez konta, jeżeli jest jakiś błąd to wybaczcie:
#rozowepaski #niebieskiepaski #rozmowa #rozwojosobisty #pytanie
  • 10
@Matthew_2746: Po pierwsze stylówa. Kup sobie jakieś fajne dopasowane ciuchy, nie znaczy że mają być drogie, ale takie w których będziesz czuł się i wyglądał pewnie. Byle nie jakiś casual, raczej coś oryginalnego co doda ci charakteru. Ale nie przesadź, bo będziesz wyglądał jak pajac. Tu musisz mieć wyczucie, wiesz, jak z solą do potrawy. Albo pomyśl nad jakimś charakterystycznym dodatkiem i zrób z niego swoją wizytówkę.
@wykopek_z_przymusu: Masz może jakieś linki? Obecnie ubieram się coś w stylu koszula/koszulka z długim rękawem i dżinsy. Zapomniałem jeszcze. Fryzura(twarz trójkątna) mówię, żeby obcięli mnie do kształtu twarzy i zwykle jest to na "żołnierza" czy "piłkarza". BMI 175/60
@Matthew_2746:

koszula/koszulka z długim rękawem i dżinsy.

Czyli w #!$%@? źle. Sory, ale taka prawda.

Sklepów z ciuchami znajdziesz 1500100900 ale ja ani nikt inny nie powie ci w co się ubrać, żeby było dobrze, zwłaszcza że kompletnie nie wiadomo jak wyglądasz. Sam musisz się zastanowić co najbardziej pasuje do twojego charakteru, coś niegrzecznego, może eleganckiego, połączenie jednego i drugiego? Kombinacji jest wiele. Przejdź się po sklepach i przymierzaj różne zestawy,
"Ubrania" xD Śmiechłem, czynnik zewnętrzny nigdy nie zmieni na stałe braku pewności siebie w środku. Na chwilę tak, ale potem wrócisz do starego trybu. Moja propozycja jest taka: zacznij od podrywu. Autentycznie. Posunie to w Twoim życiu kilka obszarów jednocześnie. Będziesz miał cel, nauczysz się radzić sobie z odmowami, samodyscypliny oraz trzymać się procesu, który daje rezultaty. W naturalny sposób zaczniesz się lepiej ubierać, bo będzie to środek do twojego celu, tak
@Matthew_2746: Z tego co tu piszez, to Twój główny problem to psychika...
Ale zacznijmy od wyglądu:
Ćwiczenia to jest w sumie całkiem dobry sposób na poprawienie pewności siebie. Stosunkowo szybie i widoczne efekty na pewno motywują, a fakt że przestajesz być suchoklatesem doda Ci pewności siebie. Nie mówię nawet o satysfakcji z treningu ;) Ten plan który podlinkowałeś jest dla superpoczatkujących i nie nabierzesz nim wiele masy mięśniowej albo siły. Osobiście