Wpis z mikrobloga

@bazingaxl: a kto powiedział, że zrobiłam 100% według ich przepisu? :P połowę zblendowałam z twarogiem, a resztę dodałam sypką i wymieszałam. dodałam też tylko jedno jajko, a nie dwa. nie ja jestem twórcą tego przepisu przecież.
@bazingaxl: w przepisie kazali zmielić tę kaszę, więc myślałam, że o tym piszesz. nie sądziłam, że pisałbyś kolejny raz aluzję do tego, że te kotlety nie są naprawdę "mielone" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

no słuchaj, ja zjadłam dziś serek wiejski, a potem te kotlety i na kolację kanapkę z Twoim Smakiem i mam ponad 100% dziennej dawki białka według Cronometra. więc nie jest źle :)
@SScherzo: Zastanawia mnie w jakim celu weganie podrabiają potrawy mięsne, choć wiadomo że efekt będzie daleki od oryginału. To tak jakbyście otwarcie przyznawali że kuchnia wegańska jest niesmaczna, a przecież wcale tak nie jest.
@Dassault: to nie jest danie wegańskie - ma twaróg i jajko. to jest co najwyżej wegetariańskie. a jeść mogę co chcę - ulepienie czegoś w kulkę i usmażenie to nie jest robienie potrawy mięsnej na siłę.
@SScherzo: Nie pień się, ja nie należę do wrogów wegetarian/wegan.
Chodzi mi o tą tendencję do adaptowania potraw typowo mięsnych w wersjach wegańskich i przekonywanie że są smaczniejsze od oryginału zamiast wymyślania nowych, ciekawych pozycji w menu.
W twoim przypadku celowo napisałaś "mielone" choć wiadomo do czego odnosi się to określenie w polskiej kuchni.
@SScherzo: Poza tym wbrew wykopkom uważam że wegetarianizm jest przyszłościowy, weganizm niekoniecznie.
No chyba że nauczymy się hodować mięso w laboratoriach, wtedy wegetarianizm również straci sens.