Wpis z mikrobloga

@czskrwl: roznie to bywa, czasem #!$%@? czasem luz. generalnie masz towar dostarczyc do okreslonej pory, co w tym czasie robisz to jest Twoja sprawa. najczesciej szefowie nie widza problemu w robieniu prywatnych kilometrow, czyli dojezdzania gdzieś tam z wlasnego kaprysu, nad ocean jak jestes blisko czy cos. zdarzalo mi sie i po 300km jechac do znajomego na wyspach ʕʔ rozliczasz sie po prostu ze zuzytego paliwa.

chyba
@czskrwl: kuchenka na wklady najlepiej, najprostsza jest taka turystyczna. baniak z woda z kranikiem, z 20l. w #!$%@? zarcia ktore sie nie psuje. trudno powiedziec, nie wiem co lubisz wcinac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@czskrwl: nie jeździłem nigdy busem i nie zamierzam, ale... jak Ci ktoś mówi, że zarobisz 5k na busie, to na starcie lepiej sobie kup pudełko zapałek, a nawet dwa - przyda Ci się.
Dwa- weź w ramach wprawy przesiedź cały dzień w osobówce z przodu - w busie nie masz jakoś dużo więcej miejsca i teraz sobie pomyśl, że tak 3-4tygodnie. Jak będziesz tak siedział już cały dzień w tej osobowce
@mar111cin: Teraz mam pracę w której zdarza mi się przejechać busem gdzieś dalej, ale nie są to wyjazdy dłuższe niż 3 dni po polsce, nie narzekam, lubię takie wyprawy a na brak miejsca jeszcze nie narzekałem ani razu :P Ale domyślam się, że zabrać się na miesiąc to już większy wyczyn
@czskrwl: no jakbyś się zapakował na 4 tyg do samochodu, to raczej wyglądałbyś jak rumun... chyba, że wziąłbyś miskę z wodą i płukał swój codzienny uniform ;) a żywił się na bogato na trasie.