Wpis z mikrobloga

@balbina_100: Dokładnie to. Nie obserwuje gościa, ale mimo wszystko mam szacunek, że wrócił na wizję mniej więcej w takim samym stylu, o jaki się opierał przed tragedią.

Trzeba opłakać i niestety iść dalej. Płacz w poduszkę i lament przez 10 lat nic nie pomoże - po czymś takim człowiek musi po prostu zrobić kompletną rewizję swojego życia lub wrócić na poprzedni tor.