Wpis z mikrobloga

@LechuCzechu: A moim zdaniem jeśli jest powiedziane, że od drugiego dziecka jest 500zł to sytuacja na obrazku jest całkiem sprawiedliwa. To nie powinno nikogo obchodzić kto ile zarabia, sam pomysł ZMUSZANIA obywateli do dawania 500zł jakimkolwiek rodzicom to jest porażka. Moim zdaniem zmuszanie ludzi do pomocy jest sprzeczne z prawami człowieka... jak ktoś chce to niech pomaga innym ale jeśli ktoś nie chce to ma do tego prawo.
@LechuCzechu: nie jestem fanem rozdawnictwa ale to trochę chybione. Pomysł jest taki żeby to nie była pomoc socjalna poza bardzo ograniczonym (do pewnego minimum socjalnego) zakresem. Ma to być, jak to rząd określa "cywilizacyjne wsparcie dla rodziny". Znaczy to tyle, że program nie ma być skorelowany z wysokością dochodów (poza tym jednym wyjątkiem) tylko ma być skorelowany z ilością niepełnoletnich dzieci w danym okresie w danej rodzinie. Skoro więc tak, to
A gdzie sprawiedliwość w pracy, że jeden zarabia więcej od drugiego? A gdzie sprawiedliwość w szkole, że jedno dziecko dostaje lepsze oceny od drugiego?
Niech kasjerka urodzi drugie, to dostanie kasę. Cholera, jeśli ktoś nie spełnia warunków, to czemu ma coś dostawać?
Nie mam zamiaru dyskutować czy ta ustawa coś da, czy nie, ale jeżeli jej założeniem jest to, żeby rodziny miały więcej niż jedno dziecko, to dlaczego mają dawać kasę tym,
nie jestem fanem rozdawnictwa ale to trochę chybione. Pomysł jest taki żeby to nie była pomoc socjalna poza bardzo ograniczonym (do pewnego minimum socjalnego) zakresem. Ma to być, jak to rząd określa "cywilizacyjne wsparcie dla rodziny". Znaczy to tyle, że program nie ma być skorelowany z wysokością dochodów (poza tym jednym wyjątkiem) tylko ma być skorelowany z ilością niepełnoletnich dzieci w danym okresie w danej rodzinie. Skoro więc tak, to jak najbardziej
@rzep: Ale na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że osoba zarabiająca kwotę X nie otrzyma przysłowiowej kuroniówki bo już się nie mieści w widełkach. Nie wiem czy to oburza.
Przy pierwszym dziecku mamy program socjalny. Co jest pomieszaniem pojęć moim zdaniem.
@LechuCzechu: ten program ma zmobilizować ludzi do posiadania więcej niz jednego dziecka wiec to jest sprawiedliwe.
Jesli kasjerka zrobi sobie 2 dziecko to dostanie 500zl. Dzieki temu Państwo zyska nowego obywatela.
Ale na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że osoba zarabiająca kwotę X nie otrzyma przysłowiowej kuroniówki bo już się nie mieści w widełkach. Nie wiem czy to oburza.

Przy pierwszym dziecku mamy program socjalny. Co jest pomieszaniem pojęć moim zdaniem.


@marianbaczal: I sensowne w takich programach jest wprowadzenie zasady, że każda złotówka nadwyżki nad wymaganym dochodem jest odejmowana od zasiłku/wsparcia.
i gdzie tu sprawiedliwość #4konserwy?


@LechuCzechu: Umowa jest taka "za dzietność jesteście nagradzani". Tak więc jest dzietność - jest nagroda. Nie ma dzietności - nie ma nagrody. To jest właśnie sprawiedliwość.

Natomiast zasada "czy się stoi, czy się leży - 2000 się należy" to jest "sprawiedliwość społeczna" i ze "sprawiedliwością" ma tyle wspólnego co "krzesło" z "krzesłem elektrycznym".

( ͡° ͜ʖ ͡°