Aktywne Wpisy
ziolowytomek +17
#raportzpanstwasrodka Niech mi te kambodżańskie wolnościowce wytłumaczą tak na "chłopski rozum", jak to się stało się, że Polska znalazła się w gronie 20 największych gospodarek świata, ze swoim SANEPIDEM i zamordystycznymi podatkami?
Ja rozumiem #!$%@? nitro za to jakim człowiekiem jest ale serio teraz będziecie #!$%@? przez tydzień bo 100 postów dziennie bo typ miał jednego gejowskiego screena? Robicie aferę jak by przez przypadek pokazał folder na którym ma kilkaset GB gejowskiego porno.
Ludzie szanujcie się, to na pewno nie było pod jakiegoś mema czy coś w tym stylu tylko pod walenie sobie konia i zaspokajania ukrytych homoseksualnych zapędów i fantazji
#famemma
Ludzie szanujcie się, to na pewno nie było pod jakiegoś mema czy coś w tym stylu tylko pod walenie sobie konia i zaspokajania ukrytych homoseksualnych zapędów i fantazji
#famemma
Od rana pojechałem do stolycy załatwiać sprawy.
Przed chwilą wrócilem z poprawki po parku, mam pod domem naprawdę niezłe tereny, park nieduży ale na spokojnie zrobiłbym z niego olimpijską trasę XC, często lubię sobie tam po prostu poskakać bo jest od groma różnych świetnych hopek, a hitem jest 5m mostek, który można przelecieć cały jak się dobrze rozpędzić oraz zjazd prosto przez strumyk a zaraz zanim krótki podjazd i na końcu hopa +++ Może kiedyś nagram :D No ale nie o tym miało być, takie małe coolstory:
Jeżdzę sobie po tym parku i nagle widzę a jakiś koleś w kasku i obcisłym stroju piłuje pod te strome górki, za którymś objazdem parku zlapałem go, pojechałem za nim kilka górek. Myślałem że będzie się spinał skoro ma na kole ogon :P Niestety ale nie chciał dać się ugotować, jechał specjalnie wolniutko aż w końcu się zatrzymał. Podbijam więc do niego i pytam grzecznie :
-"Siemanko, jeździsz na jakieś zawody może?" (wiem, to glupie pytanie, ale musiałem jakoś zacząć :D)
-"Nooooo dzisiaj akurat nie" (z taką poważną miną xD) - prawie parsknąłem śmiechem
-"A na jakie?"
-"Nooo na Mazovie na przykład...." (przygasł bo nie mial czym zaimponować :<)
Dalej to już w zasadzie mój monolog, w ogóle nie chciał ze mną rozmawiać i strugał przede mną zawodowca.
Po chwili pulsometr zaczął mu pikać, pewnie puls zszedł mu poniżej strefy, więc pomyślałem że lepiej już nic nie powiem i się pożegnam, wyraźnie się niecierpliwił. Na koniec tylko dodalem że jak chce przelecieć mostek to musi mieć 45 na liczniku :D - bezcenna mina
Ogólnie to po raz któryś z kolei (!!!) jak spotykam obcisłego kaskowicza i próbuje nawiązać jakąś nić komunikacji to ten patrzy na mnie z pogardą (widzi zwykłego chłopaka bez kasku i stroju) i daje mi do zrozumienia że nie jestem godzien z nim rozmawiać, zwyczajnie mnie zbywa. Chciałbym powiedzieć wtedy że pozory mylą, że chciałbym z kimś pojeździć, nawet potrenować, czy chociaż chwilę pogadać ale najwyraźniej te obcisłe stroje za bardzo ich ściskają, po prostu się spalają za bardzo. A mistrzami świata nie są, najwyżej będą walczyć o pierwszy sektor na jakichś cyklach maratonów, tracą kupe kasy na sprzęt, suplementy, zarzynają się, tracą w końcu weekendy na te ogóry, a najgorsze dla nich jest to że zapomnieli że kolarstwo daje radość, widać to po nich, w dodatku mają do dupy formę bo trenują z raz na tydzień a potem w niedziele zawody i tak w kółko. Nie umią jeździć inaczej niż z pulsometrem.
Znam z okolicy większość pro rajderów, na ogół są to mili goście, można z nimi pogadać, zawsze przejadą się z Tobą kawałek, porozmawiają o duperelach czy pożartują. A Ci niby kolarze amatorzy? Jak do nich dotrzeć? I co się z nimi stało?
Wersja tl;dr - kolarze w obcisłych ciuchach to w większości #!$%@?
#rowerowyrownik #hejtmocno
@TylkoSobiePrzegladam: dlatego napisalem że większość, nie mówię że wszyscy :)
@jestemrowerem: I to są fajne akcje, w końcu to ma być przyjemność dla wszystkich, sport, rekreacja i zdrowie :)
Administracja obserwuje i trzyma kciuki za naszą akcję :)
Pomysł tak samo zabawny co niewykonalny, bo kto by mi dał swój adres :D