[bauaganov]

#gownoburza #matematyka #logikarozowychpaskow

Pokłóciłem się z żoną, która uważa, że nauczyciel przekreślający odpowiedź ucznia z obrazka załączonego ma rację, bo "dobrze, że zwraca uwagę na logiczne rozumowanie i co za tym idzie kolejność zapisu zadania". Ja uważam, że poziom szkoły na którym owe zadanie było przedstawione (a tym bardziej samo zadanie) nie wymaga od ucznia zapisu biorącego pod uwagę taką a nie inną kolejność.

Matematyczne mirony albo mirynny (żeby nie było, że chłop nie będzie babie mówił), niech ktoś zobrazuje albo opisze słowami, kto i dlaczego ma w tym zgrzycie rację do #!$%@? nędzy!!

komentarz spod obrazka człowieczka stojącego za teorią żony:


oraz


komentarz spod obrazka człowieczka stojącego za moją teorią:

[p.....r]

@bauaganov: kompletnie bezsensowna działanie nauczyciela. czemu? pomijając juz oczywistą przemienność mnożenia.... uczenie dziecka szablonowego myślenia raczej jest kiepskim pomysłem

[Polansky]

@bauaganov:

Na obrazku jest 6 rowerow, kazdy ma dwa kola - 6 x 2 = 12
Rower ma dwa kola, na obrazku jest 6 rowerow - 2 x 6 = 12

Mozesz prosze zapytac zony w jaki sposob argumentuje, ze jeden proces myslowy jest logiczny a drugi nie?

[JazzBlurr]

@bauaganov: hm, u dziecka trzeba zwracac na to uwage. Wychodzac od kategorii wyzszej (rowery = 6), kategorii nizszej jest 2. 6 * 2 = 12

[piccoloJR]

@bauaganov: Zadanie wyraznie wskazuje aby obliczyć liczbę kół, więc metoda nie jest ważna lecz wynik.

[shox]

@bauaganov: Żonie za lewackie myślenie #!$%@? w łeb tłuczkiem do mięsa i powiedz, żeby zaczęła smażyć kotlety na obiad, a nauczycielowi wyjeb z bani. Pewnie młody gniewny, od małego w szkole był tępiony i teraz się mści.

( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[XpedobearX]

Bylem kiedys korepetytorem matmy dla dzieci majacych zatargi z prawem. Dawalem im zadania na liczenie kto komu wisi ile szlugow, ile zarobia na handlu narkotykami albo jak najszybciej bic level w grze. Oceny w szkole podskoczyly +2. Dzieci nie sa glupie i serio rozumieja co robia. #!$%@? sie do takich rzeczy to skrajny debilizm. Ja swoim pozwalalem nawet liczyc na kalkulatorach jak sie dobrze chowali, bo maja rozumiec matme, a nie robic

[janek_kos]

@bauaganov: Ja #!$%@?, nauczyciele to są głąby (o czym mówię od dawna). Idź do niego i mu powiedz żeby Ci z dziecka durnia nie robił bo sam ma kisiel we łbie.

[mlg20]

@TrochePowagi: to niezłe życie mają te dzieciaki jak takie zadania im zapodawałes XD

[Soczi]

@bauaganov: za moich czasów chyba nie było logiki w podstawówce. Jeśli to zwykła matematyka i materiał przerabiany dotyczy mnożenia to uczy się mnożenia i naprzemienności, a nie logicznego myślenia do jasnego grzyba! I teraz wytłumacz dzieciakowi, że mnożenie jest naprzemienne i zapis 6*2=12 to to samo co 2*6=12, ale ten pierwszy jest bardziej prawidłowy od drugiego, bo tak się mnoży zbiory... ale przecież o zbiorach dzieciak nie ma zielonego pojęcia,

[PanBeton]

@bauaganov: Nauczyciele w podbazie to chore #!$%@?. Zawsze z matmy byłem dobry. Akurat chodziło o ten sam temat. Mieliśmy ileś talerzyków i na każdym po kilka ciastek. Jak nauczycielka zorientowała się, że robię szybciej przykłady niż na tablicy to wkurzona kazała całej klasie robić samodzielnie. Większość miała #!$%@?, bo proste działania i wszyscy ogarniali, a ta prukwa na koniec lekcji przejrzała zeszyty i stwierdziła, że wszyscy mają źle, bo trzeba