Wpis z mikrobloga

@Merkava: Robiłem przez pewien czas na magazynie DHL. Kurierzy przyjeżdżali po paczki ok. 6-6:30, wyjeżdżali z bazy przeważnie ok. 8-8:30. Wracali różnie, jedni o 16, drudzy o 18. Pieniądze na pewno duże nie były, bo raczej żaden z tych kurierów mocno zadowolony nie był, przynajmniej tak mówili, ale jak jest dokładnie to nie wiem. Czy jest ciężko? Na pewno nie jest to praca bardzo łatwa. Zdarzają się naprawdę duże i ciężkie
  • Odpowiedz
@Merkava: robiłem tylko w święta, mam znajomych. Praca teoretycznie od 8 do 16 czyli 8 godzin, ale to co robisz na magazynie przed pracą i po to twoje. Czasem zdarza się dyżur i trzeba przyjść na 5 segregować paczki dla kurierów. Co do zarobków to wszystko zależy czy działalność czy u kogoś pracujesz. #dhl
  • Odpowiedz
@Merkava: Najgorsze w jeździe dla siebie są koszta, coś się #!$%@? to ani nie zarobisz bo nie pojedziesz na trasę a jeszcze stracisz bo naprawy. Teoretycznie jak dobra umowa i wszystko idzie po twojej myśli to można ładnie zarobić. A i zapomnij o rodzinie, nie będzie na nią czasu szczególnie w okresie świąt. Praca od 6 do 6 czyli po 12 godzin, w święta nawet może i więcej.
  • Odpowiedz
@Merkava: pracowalem w monachium jako kurier w dhl. Rozmawiałem tez z pracodawcą w pl bo chciałem się zatrudnić. 2000 na rękę, praca od 6 tak do 17 jak już znasz tern. Około 70 stopów dziennie. Było to dpd i cos wspominał o limitach, że musisz w ciągu godziny jakiś tam limit paczek rozwieść. Z doświadczenia powiem, że odpowiedzialność za paczki w całości spoczywa na kierowcy. Zgubisz - płacisz, niezeskanujesz i oddasz
  • Odpowiedz
@vin42: Kurde, właśnie byłem w siedzibie i kierowcy jeżdżą u pośredników którzy im fundują samochody.
I to wygląda tak że ty jezdzisz starym zdezelowanym rzęchem a pośrednicy po kolei, S klasa, Range Rover. No nie mam nic do tego że mają fajne samochody tylko to tylko pokazuje jak bardzo pracujesz na nich zamiast na siebie.
  • Odpowiedz