Wpis z mikrobloga

Mój czternastoletni przyjaciel we wtorek przestał chodzić. Choć jest już wiekowy i zniedołężnienie dawało mu się od jakiegoś czasu we znaki, to nadal okazywał radość, obszczekiwał obce psy i ganiał koty jak za młodu. Jeszcze we wtorek rano pogonił jednego kundla spod bloku, by godzinę później położyć się i leżeć bez ruchu. Na dwór wynosiłem go na rękach, stawiałem na chodniku. Wtedy zbierał w sobie wszystkie siły, rozluźniał zwieracze, sprzątałem po nim i z powrotem na rękach do domu, do kojca. Nie chciał jeść, pił tylko wtedy, kiedy miskę podstawiałem mu pod sam pysk. W nocy ciężko oddychał, by za chwilę mieć oddech tak płytki, że musiałem wstawać i podchodzić, by sprawdzić, czy jeszcze żyje.

Dziś weterynarz stwierdził guza śledziony. Ucisk na organy wewnętrzne powodował ból, który uniemożliwiał mu chodzenie, oraz brak łaknienia. Od razu wykonano operację, podczas której wycięto śledzionę razem z guzem. Okazało się, że guz był tak duży (9 cm średnicy) i zaawansowany, że był dosłownie w przeddzień pęknięcia, co skończyłoby się śmiercią z wykrwawienia. Udało się, ale mój przyjaciel leży bez sił.

Proszę, trzymajcie kciuki, bo mam w zasadzie tylko jego. I od wielu lat towarzyszył mi w różnych momentach życia i nawet w tych najgorszych jego merdanie ogonem potrafiło rozwiać największe smutki. Choć wiem, że z racji wieku muszę się liczyć z najgorszym, to nie wyobrażam sobie życia bez niego.


#psy #pokazpsa #truestory #feels
rozjebator - Mój czternastoletni przyjaciel we wtorek przestał chodzić. Choć jest już...

źródło: comment_4KENM2p3CUcoSFpwrPl0QkBb9yiIErbT.jpg

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
@#!$%@?: Mam nadzieję, że Twój przyjaciel szybko wróci do zdrowia i znowu będzie rozbieganym i radosnym psiakiem. Najważniejsze, że jesteś przy nim i że otrzymał pomoc..wszystko będzie dobrze! :)

Mam bardzo podobną suczkę, która też jest dla mnie bardzo ważna. Nawet tak samo wyciąga tylne łapki jak się cieszy :)
  • Odpowiedz
@#!$%@?: też mam takiego kumpla wiekowego :( ma 13 lat. już gorzej widzi i słyszy, popuszcza siku trochę i też się martwię że go może zabraknąć. :(
Trzymam kciuki żeby wyzdrowiał. dobrze że w porę ogarneliscie tego guza. Daj znać jak z nim.
  • Odpowiedz
@#!$%@?: Ja mam prawie 30'tkę na karku, dorosły facet, a ryczałem jak dziecko, jak rok temu musiałem uśpić psa, który był ze mną 15 lat... Mam dwa inne teraz - jeden 10 a drugi 8 lat. Wiem, że będę przeżywał to jeszcze raz. Ale dla tych lat, gdy one są ze mną - warto :)
  • Odpowiedz
@#!$%@?: Sam ma 11 letniego psa i widzę jak się zmienia wraz z wiekiem. Wyobrażam sobie co czujesz. 3m się cumplu.
  • Odpowiedz
@#!$%@?: Trzymam kciuki Mireczku. Ponad dekadę temu u mojego psa wykryli nowotwór (chyba) w żołądku. Pasożyt ważył 5 kg, operacja zakończyła się sukcesem i wycięciem guza. Yoko była niesamowicie silna i jeszcze trochę nam towarzyszyła. Będzie dobrze.
  • Odpowiedz
@#!$%@?: trzymam kciuki. Moja piesa miała 13 lat, guza na brzuchu. Początkowo chirurg stwierdzał, że jest za stara, że nie da rady pod narkozą, ale kiedy guz urósł do, jak się okazało, ciężaru 5 kg i pies był już maksymalnie przymulony, w końcu weterynarze uznali, że albo ulga przez operację, albo przez uśpienie. Po wycięciu wszystko było ok, pies nagle jak na fecie pobudzony, tak jej ulżyło. Niestety po pół roku przestała
  • Odpowiedz
@#!$%@?: spoko. Miałem 17 kocice która zdechła 2 lata temu. Jak widziałem ze jest na dotarciu to przez 3 tygodnie nadrabiałem po 20 km po pracy zeby podjechać do rodziców i chociaż z godzinę z nią posiedzieć, #!$%@? jej głupoty do ucha, czy chociażby na nią popatrzeć. Ale kuuurwa. Jesteś aż tak beznadziejny zeby nawet w ten sposób szukać atencji i plusów ma stronie ze śmiesznymi obrazkami?
  • Odpowiedz
@#!$%@?: ojej :( aż się popłakałam jak to czytałam, przypomniała mi się moja suczka którą miałam od dzieciństwa, odeszła w wieku 8 lat, u niej też przyszło to z dnia na dzień, bo miała bezobjawowo przechodzące ropomacicze (weterynarz nie wykrywał go na badaniach, podał jej lek na zatrucie pokarmowe kiedy zaczęła mieć objawy i jeszcze bardziej ją osłabił). Najbardziej mi żal tego, że nie byłam przy niej kiedy odchodziła, bo pojechałam zdać
  • Odpowiedz