Aktywne Wpisy
Trismus +684
Viado +278
Dla wszystkich co bezdusznie rzucają hasłem "trzeba się było ubezpieczyć"
- Wiecie ile kosztuje ubezpieczenie domu na terenach na tym terenie? O ile w ogóle jest możliwe
- Wiecie że tam przeważnie mieszkają bardzo biedni ludzie w starych poniemieckich domach?
- Wiecie że ubezpieczyciel nie wypłaci żadnej kasy jeśli ktoś nie ma papierów na przegląd instalacji elektrycznej, pieca, komianiarza, itp? A te papiery mogły zostać porwane przez wodę
- Wiecie że w starym domu doprowadzenie instalacji elektrycznej, kotłowni itp do obecnych norm i przejśca przeglądów to może być koszt nawet 100k? Kogo na to stać?
- Wiecie że ubezpieczyciel wykorzysta wszystko przeciwko wam? Zawalił się dom od powodzi - fundamenty nie były zgodne z aktualnymi normami budowlanymi - nie ma kasy. Znaleziono jakaś "samowolę" budowlaną typu okno poszerzone o 10 cm - nie ma kasy. Brak wentylacji w kotłowni - nie ma kasy.
- Wiecie ile kosztuje ubezpieczenie domu na terenach na tym terenie? O ile w ogóle jest możliwe
- Wiecie że tam przeważnie mieszkają bardzo biedni ludzie w starych poniemieckich domach?
- Wiecie że ubezpieczyciel nie wypłaci żadnej kasy jeśli ktoś nie ma papierów na przegląd instalacji elektrycznej, pieca, komianiarza, itp? A te papiery mogły zostać porwane przez wodę
- Wiecie że w starym domu doprowadzenie instalacji elektrycznej, kotłowni itp do obecnych norm i przejśca przeglądów to może być koszt nawet 100k? Kogo na to stać?
- Wiecie że ubezpieczyciel wykorzysta wszystko przeciwko wam? Zawalił się dom od powodzi - fundamenty nie były zgodne z aktualnymi normami budowlanymi - nie ma kasy. Znaleziono jakaś "samowolę" budowlaną typu okno poszerzone o 10 cm - nie ma kasy. Brak wentylacji w kotłowni - nie ma kasy.
Dziś weterynarz stwierdził guza śledziony. Ucisk na organy wewnętrzne powodował ból, który uniemożliwiał mu chodzenie, oraz brak łaknienia. Od razu wykonano operację, podczas której wycięto śledzionę razem z guzem. Okazało się, że guz był tak duży (9 cm średnicy) i zaawansowany, że był dosłownie w przeddzień pęknięcia, co skończyłoby się śmiercią z wykrwawienia. Udało się, ale mój przyjaciel leży bez sił.
Proszę, trzymajcie kciuki, bo mam w zasadzie tylko jego. I od wielu lat towarzyszył mi w różnych momentach życia i nawet w tych najgorszych jego merdanie ogonem potrafiło rozwiać największe smutki. Choć wiem, że z racji wieku muszę się liczyć z najgorszym, to nie wyobrażam sobie życia bez niego.
#psy #pokazpsa #truestory #feels
Mam bardzo podobną suczkę, która też jest dla mnie bardzo ważna. Nawet tak samo wyciąga tylne łapki jak się cieszy :)
Trzymam kciuki żeby wyzdrowiał. dobrze że w porę ogarneliscie tego guza. Daj znać jak z nim.