Wpis z mikrobloga

@kreiws: kiedyś też to oglądałem czasem i zastanawiałem się jak inne życie muszą mieć ludzie którzy naprawdę tym się interesują i jak musiałoby potoczyć się moje życie żeby mnie to interesowało, bez jakiegoś poczucia wyższości czy czegoś tego typu, ot, po prostu zupełnie inne życie, w sumie nawet nie wiem czy nie lepsze pod pewnymi względami.
@kreiws: Za PRL ten program wyróżniał się wśród dzieci, bo leciał po porannym bloku dziecięco/młodzieżowym. Kojarzę go z chorobą, gdzie przez zwolnienie lekarskie, nie musiałem iść do przedszkola/szkoły :)
Lubię oglądać Agrobiznes.


@kreiws: Ja też lubię sobie czasem posłuchać po ile chodzą półtusze klasy A, a po ile tona żyta na nowojorskiej giełdzie. Czasem też się trafi prognoza zbiorów kukurydzy w Argentynie, czy informacja o specjalnych dotacjach na hodowlę szynszyli. Zazwyczaj nie ma tam PO, PIS, czy innej polityki oprócz ministra rolnictwa i ARiMR. Człowiek się czuje wtedy jakby rzucił wszystko i wyjechał w Bieszczady.