Wpis z mikrobloga

@Keep_Calm: sto lat temu w biedronce była Pizzza Romana.
Też jestem zdania, że mrożone to zło ostateczne, ale tamta serio smaczna była.
Aż żal, ze juz nie sprzedają, bo na czarną godzinę byłoby jak znalazł...

Choć obecnie sama sobie mrożę spody i potem szybko można zrobić domową pizzę :)